Dużo się u Ciebie dzieje - mnóstwo pomysłów i kolejne zmiany. Ciekawa jestem efektu "po", ale czytam, że na to trzeba jeszcze będzie poczekać.
Mnie z patyczków nie udało się wyhodować hortek, łatwiejsze w moim przypadku okazało się wsadzenie patyczka w ziemię. A zdecydowanie najlepszym sposobem, który zawsze, ale to zawsze przynosi efekt, to robienie odkładów. To jednak wymaga czasu