Nie ma to jak połączenie wypoczynku urlopowego z odwiedzinami cudnych ogrodów (znanych Wam tutaj na Ogrodowisku)i spotkanie z ich cudownymi gospodarzami

Udało mi się właśnie być w takich czterech! Dwa odwiedziłam pierwszy raz( Uli i Moni)a dwa kolejny już raz!

( Anitki i Madzi) Oprócz tego pospacerowałam też po Japońskim ogrodzie w Pisarzowicach

Na relację zapraszam do wątków ich właścicieli

Jak zwykle był to czas pełen zachwytów, śmiechu, rozmów i obżarstwa!

, olbrzymiej inspiracji i niesamowitej serdeczności i pozytywnej energii płynącej za strony właścicieli tych przepięknych miejsc!!!

Tak naprawdę, to na robienie zdjęć praktycznie trochę szkoda czasu i robiłam je na ostatnią chwilę, bo chce się chłonąć te rzeczywiste obrazki jak najszerszym spojrzeniem, ale fajnie też mieć pamiątkę i możliwość powrotu do nich w domu

Czas w tak przemiłym towarzystwie mija tak szybko i miło, że dzień wydaje się być za krótki na wszystko

Pamiątkowe grupowe zdjęcie udało się zrobić tylko u Anitki

Pozdrawiam wszystkie ogrodniczki i panów eMów, którzy też nie zdawali się być znudzeni

Ledwo doprosiłyśmy się o fotkę

(a wiadomo: ujęć było 100 i na każdym coś nie tak

)