Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Za drzwiami do ogrodu...

Za drzwiami do ogrodu...

anpi 09:10, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Basieksp napisał(a)
No jestem pod wrażeniem U nas pomidory jedynie koktajlowe posmakowaliśmy, a reszta jeszcze trochę a u Ciebie ogromne i dojrzewają

Przycięłam liście i od razu szybciej dojrzewają

____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 09:29, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Agatorek napisał(a)
Piękny jest lipiec w Twoim ogrodzie . I jak soczyście rośliny wyglądają na fotkach, aż wylewają się z rabat, chyba u Ciebie trochę pada .

Ps. Pomidory to jakieś potwory!

Upał jest niemiłosierny , ciągle ponad 30 stopni w ciągu dnia. Ale wieczorami, i nad ranem są ulewy. Trochę burzowo, ale bez większych szkód.
Mało mam fotek ogrodu lipcowego, szczególnie ostatnich, bo jak słońce, to kiepsko wychodzą, a jak ciut chłodniej, to nie mam na nie czasu, bo coś działam. Rozryłam pół największej rabaty jak było ciut chłodniej i nakupiłam nowych roślin i teraz trzeba było to wszystko posadzić( i jeszcze potem cieniować)
Poza tym przetwory i porządki w warzywniaku. W miejsce zebranych sałat, cebul, czosnku, kopru, fasoli i innych posiałam sałatę, rzodkiewkę, ogórki i cukinię ( jak jesień będzie ciepła, to może mają szansę?)wzeszły po dwóch dniach po posianiu- jest tak mokro i ciepło. A przedwczoraj posiałam nawet nawet marchew i jeszcze może posieję buraczki, bo mało mam z wiosennego siewu.
Pomidory jak na razie super!


____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 09:43, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Agnieszka_Z napisał(a)
Piękne pomidory, a Klara to chyba rekordzistka.

Tak, Klara największa! A nasionka jej dostałam w gratisie akurat

____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 10:05, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
sylwia_slomczewska napisał(a)

Wiesz może jak się nazywa ta naparstnica? Mam taką samą ale bez nazwy.
O obrusikach i serwetkach doczytałam Twój warzywnik jak najładniejsze Angielskie się prezentuje. Śmiem twierdzić to nie warzywnik, a piękna rabata

Gdzieś mam nazwę tej naparstnicy, w wolnej chwili poszukam i napiszę
Taki zwykły warzywniak nie cieszył by mnie tak bardzo i nie dbałabym o niego tak chętnie
Mam jakąś taką naturę, żeby wszystko upiększać, oczywiście większośc widzi w tym przesadę. Sama czasami tak myślę, ale nie umiem inaczej...jakoś nie po drodze mi z minimalizmem
A, że kocham kwiaty, to upycham je wszędzie!
Jeszcze trochę, jak tak dalej pójdzie, to w warzywniaku będzie więcej kwiatów niż warzyw!
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 10:21, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Najbardziej ciekawiła mnie chwalona w "internetach" Malachitowa szkatułka.
Najbardziej lubię pomidory malinowe, delikatne w smaku, mięsiste więc byłam ciekawa, czy wpisze się w moje gusta, jako, że on nie malinowy? Po degustacji i oględzinach naocznych - bardzo mi odpowiada!


Tu po prawej stronie:

Po lewej na talerzyku to Pierces Pride, też bardzo dobry!
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Basieksp 10:32, 19 lip 2024


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 12392
Ale fajna pomidorowa relacja muszę eM pokazać, by też sobie taką ściągę pomidorową zrobił, napewno przydatna raka ściągawka
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka( Pomorskie, okolice Chojnic)*** Wizytówka
anpi 11:11, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Jak już jestem przy warzywniaku, to napiszę coś o mojej uprawie ziemniaków pod słomą.
Tak gruba warstwa słomy( 30 cm) bardzo dobrze trzyma wilgoć, której akurat w tym sezonie i tak jest sporo dzięki opadom. Super uchroniła przed chwastem. Faktycznie nie trzeba pielić. Nawet powstrzymała inwazję skrzypu, który wychylił się tylko kilkoma choineczkami, a zawsze szalał w tym miejscu. NAC ziemniaków urosła ogromna, aż za duża. Nie dość, że dałam pod ziemniaki gruba warstwę podłoża popieczarkowego, które zawiera sporo azotu, to jeszcze ta słoma i dużo wilgoci- myślę, że to spowodowało zbyt duży pobór tego azotu i dlatego wybujały. To skolei spowodowało, że bulwy słabo się wiążą i cała siła idzie w łodygi i liście. Zastanawiałam się czy nie popryskać ich preparatem z fosforem i potasem, by zachować wzrost masy liściowej, a zwiększyć rozwój bulw. Nawet kupiłam Insol PK, ale nie wiem czy to ekologicznie?
Miały to być wczesne ziemniaki, bo to odmiana Denar, ale pod niektórymi krzakami są dopiero malutkie ziemniaczki. A mogłyby być już duże, bo w brzegowych krzaczkach już niezły zbiór ( tam trochę mniej podłoża i niżej słoma. Pierwszy zbiór bardzo obiecujący. Może reszta też kakoś da radę?
Ale jest jeszcze jeden problem : pod słomą "dniują" ( bo nocą nuszyją)sobie ślimaki i to dużo!
ślimaków. Wcinają liście ziemniaczane ogałacając łodygi od dołu,szybciej od stonki, której akurat nie ma! Obawiam się , czy one pod tą słomą nie obgryzają też pędów na których wiążą się bulwy? Czy nie ograniczą zbiorów?
Ciekawostką dla mnie jest też to, że po kwiatach na niektórych krzakach powiązały się owoce, jakby małe pomidorki, co pewnie dodatkowo osłabi tworzenie się bulw i teraz mam dylemat co zrobić?





____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Kordina 11:44, 19 lip 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 6969
Aniu ciekawy Twój eksperyment, ja też kiedyś próbowałam, ale przykryte skoszoną trawą, a akurat tamto lato było wyjątkowo deszczowe to mój pomysł spalił na panewce
Czyli efekty są, trzeba mniej azotu i mniejszą warstwę ściółki, zastanawiam się jakby to było przykryć słomą (bardziej wiórki) konopną?
Ale zachęciłaś mnie do powielenia eksperymentu na przyszły rok
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
anpi 12:32, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Basieksp napisał(a)
Ale fajna pomidorowa relacja muszę eM pokazać, by też sobie taką ściągę pomidorową zrobił, napewno przydatna raka ściągawka

Poprzyklejałam etykietki na pomidory w tunelu przed zerwaniem, bo pewnie po przyniesieniu do domu wszystkich razem coś bym pomieszała, a chciałam porównać smaki. Ale też dla pamięci, które powtórzyć w przyszłym roku
Jeszcze nawet wszystkich nie spróbowałam
Te nie dojrzałe jeszcze całkiem, ale też zerwałam i degustacja będzie jak " dojdą" ( pewnie w słonku byłoby lepiej, mam wyjazd musiałam zerwać i wzięłam ze sobą)


____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 12:49, 19 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8928
Kordina napisał(a)
Aniu ciekawy Twój eksperyment, ja też kiedyś próbowałam, ale przykryte skoszoną trawą, a akurat tamto lato było wyjątkowo deszczowe to mój pomysł spalił na panewce
Czyli efekty są, trzeba mniej azotu i mniejszą warstwę ściółki, zastanawiam się jakby to było przykryć słomą (bardziej wiórki) konopną?
Ale zachęciłaś mnie do powielenia eksperymentu na przyszły rok

Ta słoma siadła od deszczu, więc ta warstwa nie jest już gruba, ale cały czas mokra, bo olbrzymie krzaki( powyżej 1metra - tyle, że trochę leżą łodygi w bok, a potem do góry)i liście utrudniają parowanie.
Myślę, że byłoby ok.,gdyby było bardziej suche lato.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies