Ania u Ciebie jak w różanym gaju Czy Ty jak idzie burza lub wichura to te wszystkie serwetki, obrusiki i inne bibeloty sprzątasz czy zostają? Bo mnie by było żal tych serwet pięknych
Aniu, to dzięki Agnieszce znalazłam się na targach, pojechałam do niej busem raniutko o przed 7.00 i potem z nią samochodem na targi. Potem wizyta u niej, bo jeszcze w tym sezonie nie byłam.
Globmastery wzięłyśmy od faceta wszystkie chyba , w każdym razie na więcej nie miałam kasy (gotówki), a kupowałam dla córki, dla sąsiadki i Beatki. Mogę Ci coś odstąpić, zdzwonimy się.
Aniu w ogrodzie zawsze na jakieś zmiany nas nachodzi
Wczoraj zdarłam trochę darni pod klonem. Mam tam wokół pnia posadzone hakonki jak może pamiętasz , a dalej trawnik!? Stoi tam najczęściej huśtawka. Ale do koszenia trawy trzeba ją przestawiać, lekka nie jest i samemu niewygodnie ją odciągąć. Więc postanowiłam, że posadzę tam coś zadarniającego pod huśtawką i będzie tam stała bez przestawiania. Nie chciałam robić tam kolejnego placyku, bo to wiadomo większe koszty i więcej roboty. Z resztą są tam zraszacze więc po co maja podlewać placyk? A będąc u Agapant spodobał mi się róg rabaty zarośnięty turzycą The Beatles, więc wpadłam na pomysł, że posadzę taką zamiast zwykłej trawy. Wydostałam swoją TB męczącą się w głębi rabaty przy warzywniaku, podzieliłam i mam. Resztę wyłożyłam kartonami i korą, by nie rósł chwast i może z czasem albo jej dosadzę albo coś innego..., zobaczę jak tam się sprawdzi.
Jutro wstawię zdjęcie z nasadzeniem
Ula, spotkania, zakupy i zdobycze roślinne dają wiele radości! Ale to wszyscy tu raczej wiemy!!!
Warzywniak dzięki wyrośniętej sałacie i koprowi dalej malowniczy na zdjęciach. W rzeczywistości trochę mniej, bo wyrwane już co nieco i bardziej widać luki ( gołą ziemię) Ale jutro planuję coś jeszcze posiać na późniejszy zbiór Ale kolorystycznie zalatuje jakby jesienią, widoczne jeszcze przysychające źdźbła czosnku...
Przed burzą składam tylko białe krzesełka i stoliki metalowe i kładę na ziemi, zabieram poduszki z huśtawki. Nie sprzątam przed burzą żadnych bibelotów, najwyżej coś spadnie ze stolika, tego z obrusem, to potem podnoszę i ustawiam od nowa. NA zimę trochę chowam tylko, ale nie wszystko.
Obrusiki kupuję w ciuszku po taniości, więc tak mi nie szkoda jak się zniszczą , bo w końcu potrafią zapleśnieć od wilgoci jak często pada i też coś ciągle na nie spada( liście , płatki , igły...) A nie mam czasu co tydzień ich zmieniać i prać Więc po jakimś czasie, jak się już nie dadzą odeprać to wyrzucam.
Zmieniam mniej więcej cztery razy w sezonie, czasem zdarzy się częściej Tak z porami roku mniej więcej: wiosną, latem ( tu czasami częściej), jesienią i na zimę przed Świętami, tak dopasowując kolorystycznie do danego wystroju, a zdjęte piorę i chowam, chyba,że już się nie nadają do kolejnego użycia. To nie zawsze są obrusiki, wykorzystuję stare lekkie szaliczki, firanki czy jakieś tkaniny, a nawet poszewki pościelowe( czasami w ciuszku jakieś pojedyncze, ale z haftem np.) Dekoruje nimi ten jeden stolik przy domku ogodnika, bo on tylko taka funkcję pełni- dekoracyjną. Przy nim nikt kawy np. nie pije, chyba, że na niby do zdjęcia Pozostałych dwóch stolików i betonowego stołu nie przykrywam, są dekoracyjne same w sobie
Fajnie, Zazdroszczę wam tych targów. Jeszcze nigdy w tym Sitańcu nie byłam.
No nie trawy masz i tak nie za duzo i jeszcze kawałek zabrany.
Ale tak noiwe rośliny też muszą gdzieś miejscówki znaleźć.
Ja też kawałek trawnika usunęłam i nowe nasadzania zrobiłam.
Ech my to się mamy
No to ciekawą rabatę stworzyłaś. Czekam na zdjęcia, pracusiu
Piękny ten malinowy liliowiec. On taki pełnawy ?
Lilie widzę cudnie kwitną
Naparstnica rdzawa śliczna. Zbierzesz nasionka i dla mnie ?
Jakoś nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia tej rabatki, bo albo za duży cień z klona, albo oblegana huśtawka przez członków rodziny
Ciekawa jestem Twoich nowych nasadzeń. Ja pozmieniałam trochę w rabacie przy białym płocie. Przycięłam żylistka , różę LO, eM wykopał mi tujkę i jałowca, ja wykopałam jukę( przesadziłam ją)i zrobiło się trochę miejsca na nowe rośliny. Posadziłam nowe floksy, tawułki, krwawnice, różne szałwie i coś tam jeszcze...Jak zwykle napchałam różnych roślin i pewnie będą tam jeszcze jakieś zmiany w trakcie obserwacji w całym sezonie
W te upały nie łatwo działać, ale wstaję wcześniej rano, by sadzić i cieniuję posadzone rośliny jasnymi tkaninami. Oszczędzę Wam fotki rozpiętej starej poszewki pościelowej ( kremowej w róże) nad nowymi nasadzeniami Na szcżęście wczoraj wieczorem deszcz porządnie podlał ogród
Tak liliowiec, jakiś pełnawy
Lilii jakoś mniej, ale i tak zapach roznosi się po całym ogrodzie
Postaram się zebrać nasionka tej naparstnicy.