Sylwia, planuję puszki od piwa na patykach i siatkę na borówki. Zobaczymy. Na sarny nic nie pomoże prócz ogrodzenia i to takiego z prawdziwego zdarzenia.

Ania, cześć co do topinambura, to chyba narzekać nikt nie będzie. Jeść go chyba nie będę, ale będzie co kurom dawać
Maliny posadziłam pasem, może 18 mb, co pół metra, zużyłam może dwa worki obornika? W dołek pod roślinę. Kompostu nie mam. Planuję wiórki drewniane na wierzchu żeby utrzymać wilgoć. Zwłaszcza pod borówki i jeśli wystarczy to pod maliny też.

Dziś mają przyjechać kurierem zamówione drzewka. Jutro sadzę pozdrawiam!

Karola czytam cały czas , też trzymałam i nadal trzymam kciuki i bardzo mocno kibicuję. I podziwiam. Moc buziaków

Gosia, dziękuję!!! pozdrawiam

Śledzę postępy na bieżąco. Trzymam kciuki vza powodzenie planów, umieram z ciekawości jak to wszystko będzie wyglądać już na gotowo.

Karolcia widzimy się w niedzielę 29.04 ? Będziesz tak jak planowałaś ?

Tez jestem ciekawa czy bedziesz a z topinamburem to bym sie jednak bała zaczynac ale jak juz posadziłas to odwrotu nie ma.

Cześć Gosiu, cześć Bożenko

Drzewka posadzone. Też się nie mogę doczekać budowy. Start w tym tygodniu

Topinambur niech sobie rośnie, przynajmniej będzie mniej podagrycznika hehe

M pięć jabłonek ballerina, każda inna, wyglądają super w rzędzie

Plus żółta śliwa: renkloda ulena mniam mniam



Posiałam buraczki, marchewkę i fasolkę. Nadal 1/3 pozostało do wygrabkowania, ale dotrę tak już niedługo

Miałam w tym roku kilka renklod, ale z robakami, cóż trzeba jednak prysnąć, kiedy to podobno niezły totolotek

Co to jest topinambur? nigdy o czymś takim nie słyszałam

yolka napisał(a)

Miałam w tym roku kilka renklod, ale z robakami, cóż trzeba jednak prysnąć, kiedy to podobno niezły totolotek

Co to jest topinambur? nigdy o czymś takim nie słyszałam

To warzywo korzeniowe - takie bulwy jak u ziemniaka podobnie się z ziemi spośród korzeni odzyskuje, podobne na oko do przekrojonej pietruszki czy pasternaka. A w części zielonej nad ziemią rosną wysoko do 180 cm takie wysokie rośliny z niedużymi kwiatkami o żółtych płatkach i brązowm środku. Z daleka wyglądają jak małe słoneczniki, kwitną pod koniec lata. Na pewno widziałaś nie raz bo w wiejskich ogródkach od zawsze bywały. Ja mam go u siebie za krzewuszkami przy płocie od sąsiadów - gdy roślinki na rabacie miałam malutkie to świetnie osłaniał mnie od strony mojego bloku po sąsiedzku. Problem z tym jest tylko że on się sam mnoży na potęgę i muszę go mocno pilnować żeby mi całej rabaty nie zarósł bo jest ekspansywny.

Jola, pozdrawiam!

Małgosiu, dzięki za wytłumaczenie

Wymyśliłam że będzie niezłym pożywieniem dla kur. Niech sobie rośnie

Posadziłam drzewka, na działce zaczyna odbijać podagrycznik i perz. Walka będzie długa i nierówna ale ją wygram

Zostało mi może ciut mniej niż 2/5 do zagospodarowania, tj wygrabkowania i obsadzenia czy obsiania. Zostaje miejsce na ogórki i pomidory bo jeszzce nie czas. Na wolnej przestrzeni posadzę dynie i cukinie. Jupi

pozdrawiam Was!

Bób kiełkuje i pierwsze szparagi



Niektóre hosty już duże. Wiosna!