I tak trzymaj
Wacku trudna decyzja przed tobą. A z urządzaniem przedogródka doskonale cię rozumiem. U mnie przed blokiem jest taki pasek szeroki na metr i długi na trzy. W tamtym roku spółdzielnia posadziła tam 3 krzewuszki, ale padły bo psy podsikiwały. I takie myśli chodzą mi po głowie, żeby go obsadzić bylinami. Tylko rośliny muszę podchodować u siebie, bo malizny zginą.
Rodek obłędny. Hosty cudne, uwielbiam je. Zobaczyć zimorodka to moje marzenie .
Chciałabym zobaczyć moje rośliny za 15 lat
zamierzam dalsze życie spędzić w tym miejscu. Codziennie będę patrzył z okien na tę część świata - mojego świata. Chciałbym mieć widok który będzie mi sprawiał przyjemność, chcę mieć miejsce do pracy gdy już będę na emeryturze. Chcę pod dębem właśnie stworzyć miejsce gdzie w przyszłości przyjmę przyjaciół z Ogrodowiska( mam nadzieję), postawię na stoliku kompot z owoców sezonowych i ciasto z kruszonką a później kawę i kieliszki koniaku.
Warte zacytowania - pięknie powiedziane!
No jak to??? Oczywiście zobaczysz.