Świetne te Wasze podróże, te dalekie i bliskie... Przeczytałam całą relację z ostatnich tygodni. Piękne klimaty zagraniczne, ale też nasze wojsławickie, szczególnie trawy i hortensje w sierpniu czarują - dziękuję za fotki Czytałam u Katki o nurkowaniu w stawie, kawał roboty pewnie zrobiłeś. Ja też czyściłam moje oczko z nadmiaru roślin, ale u mnie to kropelka przy twojej
Dorotko, niektóre wycieczki nie wymagają wielkiego wysiłku. Myślę, że to kwestia priorytetów.
Dzisiaj znowu byłem na wycieczce. Wdrapałem się na Pradziada w paśmie czeskich Jesioników ( około 100 km ode mnie).
Tym razem odmienną drogą. Przecudowną, malowniczą trasą wzdłuż potoku Bila Opava. To jest rezerwat. Cudny. Po drodze zrobiłem zdjęcia roślinom
Dotarliśmy do asfaltu i restauracji. Przywitał nas łan fioletowych kwiatów.
Miło mi, że wystarczyło Ci cierpliwości i przebrnęłaś.
Piękne miejsca wszędzie można znaleźć. Ja takie kolekcjonuję w pamięci. Lubię te ulubione odwiedzać ponownie bo potrafią zaskoczyć nowościami. W Polsce jest takich miejsc bardzo wiele. Dorotka z Małego Ogródeczka pokazuje cudowne miejsca u siebie. Odwiedzę je na pewno. Nie wiem tylko kiedy.
W stawie miałem katorżniczą pracę. Przez 3 dni po kilka godzin w stawie. Wykonałem ją trochę na przekór sobie. Była zbyt ciężka. Czy mężczyźni wciąż muszą coś udowadniać? Przeziębiłem się w zimnej wodzie ale jakie zadowolenie z pokonania trudności!.
Dzisiaj kichający wybrałem się w góry. Jakże fajnie było!!