Ja kupowałam zwykle o tej porze, bo są promocje. Jak będziesz chciał to podeślę Ci namiary, zawsze przysyłali piękne, zdrowe i duże cebule.
Dziś znów zabrałeś nas w piękne miejsca, rzeki liliowców wygląceją przepięknie.
Tak Grześku, jeszcze są ale to już końcówka. Ja się najadłem ale za tydzień może ich już nie być. Drabinę znalazłem. Widziałem może 3, 4 drzewa z czereśniami. No, ale całego sadu nie obszedłem