Wacku, piękne lilie, moje są szczątkowe w tym roku. WSzystko przez jelenia, jak mioze wiesz. POdziwiam za to u Ciebie i w innych ogrodach, Wypada nabyć kolejne sztuki. I porządnie zabezpieczyć przed intruzem. Chociaż tak po prawdzie, to ja jestem intruzem w ogrodzie, on sam rośnie jak chce. Miłego weekendu.p
Tak Hanuś, o jeleniu wiem.
dzisiaj jeszcze więcej liliowego kwiecia. Spodobał mi się pomysł Dorotki z sadzeniem lilii w różnych terminach. Będę go stosował w następnych latach. Wydłuża to radość z oglądania tych pięknych kwiatów. Dzisiaj podwiązywałem je do palików i nie zauważyłem że pręciki wysmarowały mi koszulę. Jednak tylko się uśmiechnąłem. Ogrodnik wszak kocha swoje rośliny i wiele im wybacza.
Dziękuję, Wacku. U mnie z liliami też w różnych terminach wyszło w tym roku. W donicach one jednak inaczej startują. Wolę je oglądać jak wychodzą z gruntu.
No i odmiany też różnie kwitną. Najlepiej mieć kilka odmian ulubionych.