Nie bój sie grujecznika. Jest np. odmiana GLOW BALL® 'JWW4' . Ja mam szczepionego na 1m, ale widzialam tez szczepione na 1,6-1,8m. Śliczne, delikatne, zmieniające się i super przebarwiające drzewko - już o zapachu przy opadaniu liści nie wspomnę
Ładne i nieduże są też, jak pisała już Toszka, rajskie jabłonki. Mam 'Golden Hornet' (kwiaty jasnoróżowe, owoce żółte z lekkim rumieńcem od strony słońca), ale jest jeszcze np. 'Dolgo' (kwity białe, owoce czerwone). Nie łapią parcha! Są bezproblemowe. Owoce długo utrzymują się na drzewku i można je spożytkować na kilka sposobów: kandyzowane jako dekoracja ciast lub ekstra dodatek do zimowej herbatki, a zostawione na drzewku są przysmakiem dla ptaków, więc w ogrodzie trwa życie, gdy jest już zimno i ponuro.
Tak czytam i czytam i jakbym swoją historię trochę przerabiała. Na początku miała być sama trawa, a chociażby wczoraj, dostałam pas 2x7. Aaaa... i oczywiście darń zdzierał ten, który był kiedyś pewny, że trawnik i tujki to zero roboty
Nie zazdroszczę Ci konieczności decyzji w wyborze drzew, bo jest ich tyle, że... a ogród nie z gumy