Całe szczęście, że u mnie się pozmieniał plan, bo wstępnie kazali się 50 m od drogi odsunąć, paranoja.
Staram się coś wstępnie zaplanować, bo właśnie już na etapie wytyczania rabat wychodzi a to rura, a to studzienka. A wiadomo im dalej się posuniemy z robotami, tym trudniej będzie coś obejść.
Mężuś temat przedogródka przyjął nad wyraz spokojnie

Stwierdził nawet, że może technicznie w przyszłości będzie to wygodniejsze w utrzymaniu.