Korzeniasty jest ładniejszy w sezonie, lepiej reaguje na suszę, ma większe jaśniejsze liście i pięknie pachnie, jesienią się przebarwia na czerwono-żółto, tworzy duże kępy. Wiosną trzeba jednak go trochę wyczyścić, szczególnie po śniegu.
Kantabryjski jest mniejszy (i kępy i liście), mniej się rozchodzi, liście mniej pachną, jest ciemniejszy, kwitnie ciut poniżej, po kwitnieniu wygląda gorzej, gorzej też znosi suszę. Za to wiosną ładnie wygląda, nic nie trzeba z nim robić

. Przebarwia się bardziej na żółto.
Chyba wolę korzeniasty

To jest odmianą Ingwersen variety, kwitnie na bialo- różowo

A jakby wzdłuż pieciorników w stronę bramy też posadzić te same kuliste drzewa? Nie byłoby za dużo dobrego

?
Mąż zglebogryzarkuje trawnik, od wiosny zaczniemy, pewnie jesienią dopiero skończymy. Obornika przekompostowanego mamy trochę, tylko trzeba odchwaścić do końca... Więc najpierw obornik, potem reszta

Drobna kora leży, już jest raczej przekompostowana. Chyba już nie damy rady w tym sezonie

nic więcej ogrodowo.