To Centrum o którym piszesz jest mi znajome ponieważ pracowała przy nim pewna firma która i moim domkiem się zajmuje i wylewki mi robi

Zaglądam wieczorkiem i jak zwykle nie rozczarowałam się - piękne widoki, rabata z bukszpanem i różami zrobiła się taka "angielska". Pozdrawiam serdecznie

marzena napisał(a)

Niesamowite światło na dalszej perspektywie
Cudnie
Pozdrawaiam

Fajnie rozwiązałaś temat słupa.

Droga spoko...... balast ludzki najwyżej puszczę na piechotkę Jakbym jechała drugim to bez problemu, nie po takich sie jeździło... ten niestety ma niskie zawieszenie.. hi, hi, hi.. jak ja

dzięki wszystkim za miłe słowa
do zobaczenia jutro u Alinki
najpierw zobaczę się z Anią asc, przyjeżdża do mnie i po mnie po wertepach prowadzących do mojego ogrodu...
a dla wszystkich miłych Ań ogrodniczek najlepsze życzenia !
i obrazki popołudniowe...

już chwila po powrocie od Alinki i jej przepięknego ogrodu...
spotkanie świetne !
brakuje tylko możliwości ( na razie) przedstawienia go w formie 'obrazków' - słowa absolutnie nie oddadzą klimatu tego miejsca...
dzięki dla Alinki i wszystkich, które/rych spotkałam za naprawdę niezapomniane chwile !
odwiedziłyśmy z Anią asc ( wielkie dzięki ! ) także ogród Sebka i Gabrieli - każdy świetny, każdy w innym niepowtarzalnym, swoistym stylu

pozdrawiam Was wszystkie/tkich !

Marzeno, mnie bardzo podoba się skarpa zresztą cała reszta też. I nie każdy ma takie piękne widoki, a to bezcenne. Horti dorodne, kwiaty ogromne. Pozdrawiam.

Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za chwilę rozmowy. Szkoda że nie spotkałyśmy się w niedzielę w Inwałdzie, musieliśmy się minąć. Mój M. zachwycony spotkaniem, pyta się kiedy następne.

Jakie piękne kolory Hortensje przecudne, aż mi żal serce ściska, że u mnie nie urosną.

Genialne widoki macie tam z ogródka, sama kiedyś o takich marzyłam. Teraz jednak mam trochę paranoi sąsiedzkiej (moi sąsiedzi ze wsi chyba nie sypiają, wiedzą wszystko co, gdzie, z kim, o której, aż strach z domu wychodzić), i bym się bała, że by mnie przez lunetę albo teleskop szpiegowali . W takim ogrodzie to się jest jak na widelcu, nigdy nie wiesz, czy tam z tego okna w oddali właśnie jakiś zbereźnik cię w czasie opalania nie podgląda (wspominałam o paranoi..?).