Witajcie
Gonia, miło mi, że zawitałaś do mnie i dziękuję za miłe słowa o ogrodzie. Zapowiadam rewizytę.
Jeża zwiniętego w kulkę trzeba brać od spodu obiema rękami. Tam igły są mniej kłujące, ale uważać trzeba zawsze.
Potem lekko gładząc po igłach, odwrócić na ręce na grzbiet.
Jak chwilę poczekasz, jeż się rozwinie, można wtedy pomiziać po nosku.
Niektóre się szybko zwijają, niektóre to lubią.
Radziu, niestety śniegu zostało niewiele, jest na + i mocno wieje.
Ale będę pamiętać o Tobie, jak zacznie sypać.
Dziś zamówiłam 55 kg nasion dla ptasich głodomorów

U mnie śnieg jeszcze jest.
Tylko ciekawe czy się utrzyma.
Szkoda , że u ciebie stopnial.
55 kg nasion .waw! ! To prawdziwe glodomory.

Grażynko, ptaszki będą miały u Ciebie wypasioną stołówkę i zapasy na całą zimę. Podziwiam Cię. Brawo Ty!

Wpadam powiedzieć że dekoracje już u mnie w wątku zapraszam

Grażynko pozdrawiam świątecznie
U mnie chyba kolejne święta bez śniegu.

gogo napisał(a)

Witajcie
Gonia, miło mi, że zawitałaś do mnie i dziękuję za miłe słowa o ogrodzie. Zapowiadam rewizytę.
Jeża zwiniętego w kulkę trzeba brać od spodu obiema rękami. Tam igły są mniej kłujące, ale uważać trzeba zawsze.
Potem lekko gładząc po igłach, odwrócić na ręce na grzbiet.
Jak chwilę poczekasz, jeż się rozwinie, można wtedy pomiziać po nosku.
Niektóre się szybko zwijają, niektóre to lubią.
Radziu, niestety śniegu zostało niewiele, jest na + i mocno wieje.
Ale będę pamiętać o Tobie, jak zacznie sypać.
Dziś zamówiłam 55 kg nasion dla ptasich głodomorów

Jeżyki są pocieszne . Mieliśmy za płotem Panią jeżową z małym jeżykiem.
Chciałam w tym roku jakieś karmniki pozakładać ale kot sąsiadów lubi chodzić po naszej działce i skacze nam po drzewach. Szkoda by mi było ptaszków.

Witajcie
Aniu i Basiu, na całą zimę nie wystarczy, bo 25 kg zjadły w 20 dni.
Piotrze, już pędzę oglądać.
Grzesiu, dzięki za świąteczne pozdrowienia
Agatko, miło mi, że mnie odwiedziłaś. Karmnik musi mieć metalową nogę, bo po tym kot nie wejdzie.
A na drzewach możesz powiesić plastikowe karmniki, ale na cienkich gałązkach.
Koty wchodzą na drzewa, ale muszą mieć stabilnie pod łapkami.
Jak coś się kołysze, to tam nie wejdą.

Grażynko, bardzo pomysłowe te karmniki z butli po wodzie. Dużo ziarna tam wejdzie i nie trzeba wciąż dosypywać.
Grażynko, zdrowych i rodzinnych świąt życzę, wszystkiego najlepszego.
Pozdrawiam.

Basiu, dziękuję za życzenia.
Karmniki polecam, nie są ładne, ale tanie i dobrze się sprawują.

Fajnie, że ptaszorki mają u Ciebie darmową wyżerkę Teraz im trudno coś znaleźć. Bardzo podoba mi się jak ten bluszcz oplata drzewo, jak Ty to robisz, że on tak ładnie rośnie? Ja wsadziłam kilka sadzonek jesienią pod płotem, ale coś im listki zbrązowiały, nie wiem, czy nie uśmierciłam