Wacku, i ja dziękuję
To były niezapomniane chwile, dzięki zdjęciom będę do nich ciągle wracać.
Wstawiłam zdjęcia ciekawych, podobających się nam roślin.
I pochwalę się zakupami
Trochę poszalałam, nawet Wacław się złamał i kupił, choć miał tego nie robić.
Cóż, kupowanie roślin jest zaraźliwe

Kupiłam:
jeden liliowiec, ale z wrażenia nad ilością gatunków, nie zapytałam o nazwę
miskant Little Zebrinus 2 sztuki
miskant Yaca Dance
miskant Morning Light
ostróżki 6 sztuk / po dwie różowe, niebieskie z oczkiem i fioletowe z oczkiem /
rozchodnik Frosty Morn
krwawnik o jasno fioletowych kwiatach 2 sztuki
tojeść orszelinowa
funkia, nie popatrzyłam na nazwę.

Ciekawe roślinki, jastrun kosmaty- bardzo mi się podoba! Fajnie ,że spotkanie doszło wreszcie do skutku i się udało

Super wycieczka i super zakupy, Grażynko.
Miło Was widzieć.

Aniu, tym jastrunem zachwycali się wszyscy, planując kupno.
Ale chyba nie ma go w naszych szkółkach, ja nie znalazłam
Ze spotkania jestem mega zadowolona, bo po ostatniej przygodzie z samochodem, bałam się, że i teraz coś nie wypali.
Basiu, po tym spotkaniu nabrałam chęci na następne, żebym mogła poznać innych Ogrodowiczan, w tym oczywiście Ciebie
Bardzo żałuję, że jestem niejeżdżąca, bo to uniemożliwia mi dotarcie na spotkania bez konieczności angażowania nieogrodowego eMa.

gogo napisał(a)

Aniu, tym jastrunem zachwycali się wszyscy, planując kupno.
Ale chyba nie ma go w naszych szkółkach, ja nie znalazłam
Ze spotkania jestem mega zadowolona, bo po ostatniej przygodzie z samochodem, bałam się, że i teraz coś nie wypali.
Basiu, po tym spotkaniu nabrałam chęci na następne, żebym mogła poznać innych Ogrodowiczan, w tym oczywiście Ciebie
Bardzo żałuję, że jestem niejeżdżąca, bo to uniemożliwia mi dotarcie na spotkania bez konieczności angażowania nieogrodowego eMa.

Jastruna można było kupić na miejscu?
Przygodę z samochodem pamiętam, musiało Ci być bardzo przykro!
Większość eMów jest nieogrodowa, rozumiem Cię bo mam podobnie, z wiekiem , ze względu na stan zdrowia jestem bardzo mało jeżdżąca i coraz bardziej zależna od męża

Aniu, niestety, nie było tego jastruna
Sprzedający tam kwiaty są przyjezdni, Arboretum nie ma swojego sklepu.
Może we Wrocławiu jest do kupienia, przy Ogrodzie Botanicznym jest sprzedaż, a przecież Arboretum jest jego filią.
Oj, było bardzo przykro, nawet się popłakałam.
Nieogrodowy eM to faktycznie problem.

Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie kwiatki
Latam z doniczkami i nic mi nie pasuje, trzeba by dużo poprzesadzać, ale przecież nie teraz.
Muszę zrobić nową rabatę na podwórku, a to sporo pracy.
Tam jest kiepska ziemia, muszę ja usunąć i dać dobrą i dopiero wsadzać.
Idę działać

Fajna wycieczka, ja jeżdżę do Wojsławic jesienią na pokaz traw
Serdeczności Grażynko.

Super wycieczka Grażynko. Wykombinujesz miejsce dla nowych nabytków na pewno. Ostróżki cudne. Ja zawsze kupuję a potem myślę .

Grześ, no to ja też będę chciała je zobaczyć, dobrze, że o tym napisałeś
Trawy to moja nowa miłość ogrodowa
Nawet zrobiłam listę traw do kupienia, były, ale małe i drogie.
To chyba nie pora na ich kupno po okazyjnej cenie.
Za serdeczności dziękuję i odwzajemniam
Agatko, to taka nasza przypadłość, ale ile daje radości, nawet jak nie wiemy gdzie posadzić.
Ostróżek nie mogłam nie kupić, wołały do mnie tymi oczkami
Żałuję, że nie kupiłam więcej sztuk, bo były po 7 zł.
Mój następny busz na rabacie