Dziś padało i robota stanęła, cały dzień zmarnowany
Zły humor poprawiła mi wieczorem Czarusia, bez wychodzenia z domu byliśmy w cyrku na występach akrobatki

gogo napisał(a)

Po zimie rozleciał mi się kamienny murek przy schodkach, ułożyłam od nowa, a przy okazji zrobiłam nowy gazon

Murek świetnie się prezentuje, robi klimat, uwielbiam takie zakątki. Podziwiam też rękodzieło, zdolna z Ciebie dziewczyna, Grażynko.

Basiu, dziękuję za pochwały
Jestem zadowolona z murków, mam miejsce na jakieś rośliny do półcienia.
Dam tam jedną hostę, brunnerę i turzycę/teraz rosną na patelni i je przypala/, może jakąś zimozieloną paproć.
Dałam szczepki bergenii, może się przyjmie.
Te zdolności to za dużo powiedziane, wszystkie pomysły wzięte z netu

Kolejny zmarnowany dzień
Bez komentarza

Wow, współczuję, u mnie mroźno było, ale tylko szron.

U mnie rano było tak samo
Przed chwilą wróciłam ze spaceru z psem. W polach wiał strasznie silny, zimny wiatr, fatalna pogoda do spacerów

Haniu, szron to też nic dobrego, u mnie jest teraz -3 st
W sumie ten śnieg robi dobrą robotę, usunęłam wszystkie badyle i trawy, więc nic roślinom nie będzie

Danko, ja o silnym wietrze to nawet nie piszę, u mnie zawsze wieje
Ja nawet nosa nie wyściubiłam, pogoniłam eMa, żeby sypnął do karmnika, bo znowu przyleciały głodomory, których już nie było.

"Pracowite" popołudnie, tak to jest, jak mam wolne ręce od ogrodu
Niższa latarenka będzie trochę podwyższona, tylko brakło mi cienkich patyczków.

Dumam, czy zostawić takie naturalne / mogą się zagubić w ogrodzie/, czy pomalować na biało.

gogo napisał(a)

Te zdolności to za dużo powiedziane, wszystkie pomysły wzięte z netu

To nie ważne, że pomysły z netu, ważne jest profesjonalne wykonanie czagoś...z niczego... Brawo TY

Elisko, dziękuję
Zawsze żałowałam, że nie mam zdolności i prochu nie wymyślę, umiem za to coś skopiować.
Teraz, dzięki netowi, jest co kopiować
Przyznaję, że nieźle mi wychodziły robótki szydełkowo-drutowo-haftowe i szycie