Basiu, dziękuję za pochwały, miło mi je czytać od Ciebie, bo sama robisz piękne dekoracje

W wolierze nie ma szyb, tylko siatka, chcieliśmy, żeby koty były na świeżym powietrzu

Stelaż jest z drutu, bo wstępnie liście miały zawisnąć na wolierze, ale zrobiłam coś innego na wolierę i tak trafiły na drabinki i mi tu pasują

Chwilowo prace dekoracyjne z patyków i sznurka stoją, bo sznurka nie kupiłam, brakło mi patyków na okiennice i zepsuł się pistolet do kleju

A plany robótek z innych materiałów są

Grażynko ,
jaka fajny pomysł z tymi latarniami
genialne

Aniu, dziękuję, też jestem zadowolona
Czeka mnie jeszcze malowanie, ale to musi poczekać, aż na dworze zrobi się cieplej /teraz są tylko +2 st/, bo przy ciekawskich kotach ta czynność w domu odpada
Nie poszłam także naciąć patyków, bo ręce marzną
W planach mam zrobienie klateczek z drutu /zielonego/ i te też będą białe
Będą postawione nad jakimiś niskimi roślinami, żeby dodawać uroku

Grażynko w sprawie bieli nie jesteś odosobniona.
U mnie też trochę śniegu jeszcze leży. I na lekkim minusie.
Nic w ogrodzie jeszcze nie robiłam. Może na weekend.
Fajne te kratki i ozdoby Pomysłowo. Pięknie
Pozdrawiam

Aniu, dziękuję za pochwały
Śniegu u mnie zostało tylko trochę od północnej strony i też jest ujemna temperatura
Mam nadzieję, że wykiełkowane rośliny nie ucierpią.
Też nic nie robię w ogrodzie, co źle na mnie wpływa
Mam problemy z zasypianiem i wtedy myślę, ile mi się roboty spiętrzyło i jak się wyrobię.

gogo napisał(a)

Basiu, dziękuję za pochwały, miło mi je czytać od Ciebie, bo sama robisz piękne dekoracje

W wolierze nie ma szyb, tylko siatka, chcieliśmy, żeby koty były na świeżym powietrzu

Stelaż jest z drutu, bo wstępnie liście miały zawisnąć na wolierze, ale zrobiłam coś innego na wolierę i tak trafiły na drabinki i mi tu pasują

Chwilowo prace dekoracyjne z patyków i sznurka stoją, bo sznurka nie kupiłam, brakło mi patyków na okiennice i zepsuł się pistolet do kleju

A plany robótek z innych materiałów są

Grażynko, pytałam o te szyby bo wyczytałam, że w domu nie będziesz zamykała drzwi. Tylko w wolierze będą zamknięte. Ale to pewnie latem tak będzie jak na dworze ciepło.
Nie obrazisz się jak kiedyś takiego brzozowego listka sobie zrobię? Bardzo mi się podoba.

Basiu, oczywiście, że się nie obrażę, możesz zrobić wszystko, co Ci pasuje

Mój dom wygląda tak: nie mam piwnicy, bo jej funkcję pełni dawna stajnia /wysoka na 3,5 m i o powierzchni ok 160 m kw/ i jest na poziomie ziemi.
Żółte drzwi, które widać w wolierze, to wejście do domu; mieszkanie jest na piętrze i prowadzi do niego 14 stromych schodów.
Drzwi wejściowe mogą być otwarte cały rok, bo zimne powietrze nie dociera na górę i nie wyziębia mieszkania.
Te schody dają mi nieźle popalić, jak się narobię w ogrodzie /mam 2 poręcze i przy ich pomocy wciągam moje sadełko/, ale w przypadku woliery ten układ stał się zaletą
Tak to wygląda

Mam prawdziwie: w marcu, jak w garncu




Wczoraj, między kolejnymi falam deszczu, udało mi się uporządkować część podjazdu.
Dziś miałam skończyć, na zdjęciach widać, że nie mogłam działać

Z nudów działałam w domu
Kwadratową latarenkę zrobiłam wcześniej, tylko ją podwyższyłam, okrągły "wazonik" i "obrazek" są nowe
Obydwie latarenki i wazonik będą białe, "obrazek" nie będzie malowany i zawiśnie na płocie

gogo napisał(a)

Świetny obrazek, bardzo mi się podoba, odgapuję

U mnie wczoraj słońce około 10 st, walka z bukszpanem była takim 2 metrowym (zjedzonym przez ćmę) a dziś leje i +2st.

Grześ, dzięki za pochwałę, śmiało zgapiaj
To pech z bukszpanem, do mnie ćma nie dotarła i niech tak zostanie.
Moje mają z 15 lat i nie są wielkie, ale też byłoby szkoda.
Pogoda w kratkę mnie dobija, nic nie mogę zaplanować i kombinuję w domu z ozdobami /niedługo braknie miejsca/.
I powstało takie jajo z papieru toaletowego, pomysł oczywiście z netu