Danko, pewnie tak, nie zawsze uświadamiamy sobie, że to może być przez pełnię
Ja dodatkowo jestem nerwowa i rozkojarzona, źle mi się robi

Grażynko, wpadam na chwilę, widzę że dzieje się u Ciebie jak zawsze. Poszperam trochę. Pozachwycam boczy. U mnie rok mniej łaskawy. Schody, schody i ciągle schody. Wierzę że kolejny sezon będzie sielski anielski.a na dodatek pogoda nie rozpieszcza. Pomarudzilam trochę, przepraszam.

Elu, bardzo się cieszę, że jesteś
Szperaj do woli, bo dużo u mnie zmian w ogrodzie
Rozumiem, że schody były poważne.

Nie padało, więc prace szły dobrym tempem
Zabrałam się za odkładane porządki na łączniku, przy skalniaku hostowo-paprociowym.
Trafiły tam rośliny od forumowych koleżanek i zostało jeszcze sporo miejsca na czerwone żurawki
Będę jeszcze poprawiać ścieżkę żwirową, ale to nic pilnego.

Kilka moich host

Podparłam badyl róży Gartenfreude.

Orliki


Parocja kolumnowa coraz ładniejsza

Chabry ogrodowe.

Stokrotki-poczochrańce

Niektóre tulipany kwitną nieprzerwanie

Pojawiły się kotki w seslerii lśniącej

Azalia Maruschka.

Moje kloniki Atropurpureum i Butterfly.

Kapelusz na "wieszaku"

TY to umiesz zagęścić na rabatach. Musze do Ciebie na szkolenie sie zapisac.

Haniu, bardzo chętnie, zapraszam
Jak rozglądam się po rabatach, to bym jeszcze co nieco wsadziła, bo okazuje się, że mam jeszcze miejsce

Melduję, że wszystko wsadziłam, były dwie niespodzianki: dwa przywrotniki i coś, czego nie rozpoznałam, a co ma w korzeniach czarne okrągłe bulwki /jest na pierwszym zdjęciu z postu godz. 20:22 po lewej stronie, obok hosty/.