Powojniki włoskie są niezawodne, ten nn kwitnie i kwitnie

I taka rabatka

Siedzieliśmy sobie z eMem w altance, a jeż przyszedł na jedzonko, nie zwracając na nas uwagi

Pomysł z lustrami świetny, też mi taki chodzi po głowie od dłuższego czasu, ale jakoś z realizacją gorzej
Powojnik włoski bardzo mi się podoba.
Jeż sympatyczny, lubię takich gości.

Gratuluję pozbycia się wraka, wraków
Ale będziesz miała teren do dyspozycji.

Ja z traktorkiem nadal czekam

Alicja, dziękuję za pochwałę luster
U mnie od pomysłu do wykonania najczęściej krótka droga, z lustrami od maja mi się omsknęło, bo miałam ważniejsze rzeczy do zrobienia.
Trzecie lustro jeszcze nawet nie tknięte, ale w upale go nie dam rady zrobić.
Jeży na stanie mam w ogrodzie 5 sztuk

Danko, z wrakami to był niesamowity fuks, bo przecież sąsiedzi odmówili i straciłam nadzieję, a tu proszę, nie ma to jak siła dobrego argumentu

Decyzja zapadła, tam będzie kwietna łąka, tylko teraz większa

U mnie to chociaż większe podwórko i wkurzający był tylko widok wraków, u Ciebie nie ma miejsca na przestawienie traktorka

Niemożliwe stało się możliwe
Dzisiaj z mojego podwórka zniknął traktorek
Stał tak długo, że na siedzeniu wyrosły mu roślinki

Danko, aż się roześmiałam, podzielam Twoją radość

Czerwony wrak miał być dzisiaj przepchany, ale dalej stoi, bo osiedlił się pod nim jeż i nie wiemy, czy nie ma tam młodych.
Trzeba czekać, jeże są u nas najważniejsze

Brawa za usunięcie wraków. Zuch dziewczyna.

Basiu, brawa się należą sąsiadom, że zgodzili się je przyjąć
U nich tego niebieskiego wcale nie widać, bo mają tam dziki gąszcz, czerwony wrak też zniknie

gogo napisał(a)

Basiu, brawa się należą sąsiadom, że zgodzili się je przyjąć
U nich tego niebieskiego wcale nie widać, bo mają tam dziki gąszcz, czerwony wrak też zniknie

Oczywiście. Ale ktoś ich do tego namówił.