A to oczywiście nowi mieszkańcy trawnika, mam nadzieję, że się zadomowią /jeśli nie, to wiem, gdzie są następne/
Ten dałam pod karmnik w ogrodzie, dostał do towarzystwa skałkę

A ten na podwórku, blisko oczek.

I mam jeszcze trochę mchu.


Okratek australijski ma się dobrze

I patyk z mchem.


A, jeszcze zdjęcie robaczka.

I białego grzybka.

I skałek.



I koniec

Fajny taki spacer a jak coś się przyniesie do ogrodu, to już sama przyjemność no a, że tam trochę błotka było, oj tam

Basieksp napisał(a)

Fajny taki spacer a jak coś się przyniesie do ogrodu, to już sama przyjemność no a, że tam trochę błotka było, oj tam

Jeszcze jak fajny
I te śliczne muchomorki
Błotkiem się specjalnie nie przejęłam, buty wyczyściłam, a spodnie i skarpetki wyprałam.
Cieszyłam się, że miałam buty zapinane na zamek
Bo gdybym ubrała gumiaki, to może wróciłabym boso - gumiaki mam o 3 numery większe, więc wskakuję i wyskakuję z nich

gogo napisał(a)

Tu weszliśmy w las bukowy na dolnej części Truskolasu.

Super ujęcia

Grażynko, ale mieliście fajną wycieczkę, no i jeszcze z przygodami.
Ja z takich wędrówek zawsze coś do domu przywlokę, jakiś kamień, patyk, roślinkę...

Monika83 napisał(a)

Super ujęcia

Moniko, witaj w moim wątku i dziękuję za pochwałę moich zdjęć
A wyszły super, bo fotografowałam cudną przyrodę

Alija napisał(a)

Grażynko, ale mieliście fajną wycieczkę, no i jeszcze z przygodami.
Ja z takich wędrówek zawsze coś do domu przywlokę, jakiś kamień, patyk, roślinkę...

Rzeczywiście, wycieczka była wspaniała i wróciliśmy bardzo zadowoleni
Jedyne, czego żałowałam, to brak możliwości zabrania brzozowych gałęzi /brzeziniak jest prywatną własnością/, a były takie piękne

Super wycieczka, ja też uwielbiam las i muszę w nim od czasu do czasu po prostu być, wtedy czuję się naładowana dobrą energią. Uśmiałam się z Twojego patyczka z mchem, bo ja tez zawsze jakiś patyczek albo kamyczek, a najchętniej olbrzymi pień (ten ostatni tylko w chciejstwie)Ten chrząszcz to grabarz pospolity ma swoją misję w naturze do spełnienia.

W pięknej okolicy mieszkasz, myślę że właśnie jesienią jest to najbardziej widoczne
Widzę, że w Twojej okolicy przeważają lasy liściaste, stąd te cudowne jesienne przebarwienia.
U nas dominują lasy sosnowe.