ciezko je otrzepać, próbowałem...

Czy jest jakiś inny środek podobny do Promanalu?

2lata temu płaciłem 30zł z 1l
Rok temu 52zł
Teraz 130zł

To chyba jakaś przesada - a może go wycofują i jest to dobro luksusowe?

Nie, rośnie popyt dzięki portalom ogr. i także z pewnością wzrasta koszt produkcji.

Powiem Ci, ze to jakiś naciąganie i po prostu sztucznie cene pompują - robi się sezon na takie preparaty i można zarobić...

2 dni temu pisałem posta powyżej i kosztował 129, teraz już 139,9...

Po wpisaniu w alle... Promanal wyszukuje też AKAROL - pisza:
Zawartość substancji czynnej: olej parafinowy – 770 g/l (89,6%)
Środek owadobójczy i roztoczobójczy w formie koncentratu do sporządzania emulsji wodnej, o działaniu kontaktowym, przeznaczony do ochrony drzew owocowych oraz świerka modrzewia i cisa. Na roślinie działa powierzchniowo.

Czy ma to to samo działanie jak Promanal?

uciu napisał(a)

Powiem Ci, ze to jakiś naciąganie i po prostu sztucznie cene pompują - robi się sezon na takie preparaty i można zarobić...

2 dni temu pisałem posta powyżej i kosztował 129, teraz już 139,9...

Po wpisaniu w alle... Promanal wyszukuje też AKAROL - pisza:
Zawartość substancji czynnej: olej parafinowy – 770 g/l (89,6%)
Środek owadobójczy i roztoczobójczy w formie koncentratu do sporządzania emulsji wodnej, o działaniu kontaktowym, przeznaczony do ochrony drzew owocowych oraz świerka modrzewia i cisa. Na roślinie działa powierzchniowo.

Czy ma to to samo działanie jak Promanal?

jest jeszcze Treol - jakiś 32 pln za 1 l. Nie ma co przepłacać za ten Promanal...

U mnie poprzedniego lata też pojawił się pordzewiacz, więc teraz pora zacząć z nim walczyć.

Czytam, że stosować Promanal trzeba od lutego do połowy marca, ale prognozy na najbliższe 10 dni nie zapowiadają trwałych temperatur powyżej 5st. Producent podaje natomiast minimalną temperaturę stosowania 0st.
Proszę o radę, czy pryskać gdy będzie około 0-5st (10-11 marzec) czy poczekać do wyraźniejszego ocieplenia. Pąki na razie nie wyglądają jakby chciały pękać.

Inną kwestią jest cała masa suchych liści które jak na złość zostały na zimę w rekordowej ilości. Żywopłot ma już 7 lat, 2.5 m wysokości, jest gęsty, i nigdy dotychczas nie zostawił na zimę tylu liści.

I jak go teraz pryskać, z tyloma liśćmi czy usuwać? Próba strzepywania liści zupełnie nieskuteczna, trzymają się mocno, a z usuwaniem mechanicznie jest ryzyko uszkodzenia no i roboty na kilka godzin



ten żywopłot to nasze oczko w głowie, nie wyobrażam sobie że nie przeżyje

Flesz ja mam 150m żywopłotu i też była na nim gigantyczna ilosć liści - pierwszy raz tak dużo. Wpierw wziąłem grabie do liści (taki wachlarz) i strzepłem ile się dało, potem cześć wydmuchałem dmuchawą i do tego z godzinka ręcznie. Nie pozbyłem się wszystkiego ale zrzuciłem większość.
Ja też czekam na odpowiednią porę do oprysku - na razie zrobiem oprysk miedzianem.

Co do promanalu... ktoś sztucznie pompuje cenę bo są chętni.
Kilka dni temu zszedł z ceną na 69 a dziś już 169...
https://allegro.pl/oferta/promanal-1l-owadobojczy-na-przedziorki-ochojniki-10450167212

Dziwi mnie że to ludzie kupują - a widać że i za taką kosmiczną cene kupują bo licznik rośnie....

Tylko 1 sprzedawca sprzedaje to na all... wiec dyktuje cene...

U nas przez najbliższych 10 dni zapowiadają od 6-10 stopni w dzień. W nocy przymrozki do -2. Czy można pryskać promanalem skoro w nocy są ujemne temperatury? Z drugiej strony to rzadko chyba zdarza się żeby w lutym nie było przymrozków a wszędzie piszą, że olejem trzeba pryskać wczesna wiosną.

Na etykiecie piszą by pryskać luty/marzec...mamy wiec praktycznie końcówkę trminu.
Ja pryskałem raz tydzień temu a drugi raz wczoraj, korzystając, że było +10
Pąki mam już mocno nabrzmiałe wiec to już ten czas

to dziś też spróbuję o ile nie będzie padało

Wczoraj rozpocząłem walkę z pordzewiaczem.

Wcześniej nabyłem środek na bazie oleju Emulpar 940 EC, i pozbyłem się większości suchych liści. Nie było to łatwe w tak gęstym żywopłocie, ręce podrapane mocno
na zdjęciu żywopłot z liśćmi i bez,
Dopiero w ostatnich dniach warunki pogodowe pozwoliły na oprysk - u mnie przymrozki nocne były jeszcze do środy.
Udało mi się wypożyczyć profesjonalny sprzęt do oprysków i dość dokładnie rozpyliłem roztwór. na 40 metrów żywopłotu poszło 25 litrów.
Mam nadzieję, że nie za późno i paskudy nie zdążyły jeszcze złożyć jaj. Pąki jeszcze się nie rozwinęły - na zdjęciu stan z dnia oprysku.



W dalszym kroku planuje oprysk Ortusem za 2-3 tygodnie gdy liście będą się rozwijać, pytanie czy to dobry czas czy poczekać dłużej i zrobić w maju/czerwcu?