Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Różaneczniki - choroby i szkodniki

magja_ 00:30, 18 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
[i]No no Magja włączyła myślenie - fakt rh wytwarzają kwasek cytrynowy i korzenie wtłaczają go w glebę - nie nawet te wygłodzone ale najwięcej właśnie te wygłodzone teraz pomyśl dalej po jakie licho to robią.


osłabione rośliny to wszystkiego mniej.... mniej aminokwasów witamin, mniej liści, mniej kwiatów, mniej kwasu cytrynowego - który obok kwasku cytrynowego nawet nie leżał

więcej to chyba tylko grzybów....

no i fizjologia roślin nadal do poprawki.....
____________________
magja_ 00:48, 18 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Magja napisz wreszcie to co z Ciebie próbuję wydobyć kiedy ta siarka faktycznie zaczyna działać !!
Napisz wreszcie jaka musi byc kwasowość zanim sięgniemy po siarczan amonu. Napisz wreszcie co jest wart pomiar bezpośrednio po zakwaszeniu kwasem.


Kiedy siarczan amonu i nawozu - to już było wiele razy..... Ale planuję powtórkę z wytłumaczeniem. Będzie wykład z fizjologii roślin, wiem wiem Adam się cieszy
Bez obaw - na poziomie cytoplazmy bo to podstawówka się kłania. Nie każdy musiał lubić biologię.

A siarka w Twoim kompoście - powinna zadziałać - jeśli będzie ciepło i utrzymasz dobrą wilgotność po tygodniu do trzech. Powinna bo ja nie wiem co to za kompost jeśli ma ph zasadowe.... chyba z grzybów.

Prawidłowo przygotowany kompost /różnorodny materiał/- tzn. dobrze zmineralizowany będzie miał ph bliskie obojętnemu a nawet lekko kwaśne. A to oznacza że po dodaniu go do torfu nie zmieni jego odczynu ponad normę.

Magja woli jednak od kompostu obornik bo bierze udział w zakwaszaniu gleby i pięknie pachnie, doradziła kompost raz - jako domieszka do bardzo kwaśnej próchnicy z lasu szpilkowego. Ale lepszy rydz niż nic /czytaj - sam kwaśny torf/.

Wracając do siarki - przyjmuje się rok w sytuacji gdy dajemy na wierzchnią warstwę gleby. Po prostu cząsteczki siarki muszą się w nią wpłukać. Ale ja obserwowałam dobre efekty czasem już i po miesiącu, musi tu zagrać wiele czynników - rodzaj gleby, stopień jej zbicia, temp., zasobność w materię organiczną, etc. Tego Adamie nie da się wyliczyć niestety na kalkulatorze.

Dlatego ja doradzam sadzenie z siarką - kwaśne podłoże wytrzyma rok lania wody z kranu, a jak zaczną się problemy to będzie siarka, która podtrzyma ph na tyle aby możliwe stało się operowanie nawozami zakwaszającymi.

O ostatnim nie pisze bo wierzę głęboko że ludzie myślą.
____________________
magja_ 01:11, 18 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
hanka_andrus napisał(a)
Dziękuję Magio! TWA czuwa!A ja szukam jeszcze siarki.


Haniu - Twój mąż zdaje się operował jakoś tam siarką w czasach świetności bałałajki? Ale dla roślinek ją miał czy w celach pirotechnicznych?

Ten test Haniu to była taka podpucha. Niestety nie to co ma wapń będzie zasadowe, nie można tak sprawdzać /liczy się ile czego do czego/, wapnia różaneczniki się nie boją /też potrafią cierpieć na niedobór/, boją się jego nadmiaru który zmienia odczyn gleby; i nie to co kwaśne będzie kwaśne. /gis fizjologicznie kwaśny ale słusznie Adam mnie sprawdzał bo odczyn ma obojętny/. Dlatego nic nie pisałam o ph gipsu

Takie testy na nic się nie przydają - to cała wielka machina, im bardziej się będzie naśladowało naturę tym mniejsze ryzyko że się coś wymknie.

Tess - brawo, pełen profesjonalizm
____________________
magja_ 01:23, 18 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Jest noc - Adam jest na forum, ciekawe czy szuka o siarce i azocie czy o kompoście......

Dobranoc Adamie
____________________
alabaster 04:02, 18 cze 2012

Dołączył: 10 cze 2012
Posty: 35
No Magja siarka pełne działanie zacznie po roku i to nie posypana ale wymieszana - proces utlenienia siarki i dalszego przechodzenia w inne związki nie jest taki szybki jak chcesz nam zasugerować.
Po paru miesiącach już będzie różnica ale nie po dniach czy tygodniach Ta fascynacja siarką przechodzi w religię siarkową więc i wiarę w cuda.
- fajne są prace naukowe na ten temat działania i czas rozkładu. jest nawet wzór do obliczeń
elemental S + oxygen + water + thiobacillus + time sulfuric acid - tylko policz bakterie
Na temat kompostu Twoje zdanie i moje pomiary - poczytaj może
Compost – A Guide for Evaluating and Using
Compost Materials as Soil Amendments
Soil & Plant Laboratory, Inc
a może poczytasz pracę dr hab. inż. prof. UZ Andrzej Jędrczak str 96
"Bakterie tolerują pH między 6 i 7,5. Grzyby akceptują szerszy zakres pH od 5,5 do 8.
Jeżeli pH spada poniżej 6 mikroorganizmy, a zwłaszcza bakterie giną i rozkład przebiega
wolniej. Jeżeli pH jest wyższe niż 9, azot przechodzi w amoniak, który jest uwalniany i staje
się niedostępny dla organizmów.
Zmiany pH i temperatury w czasie kompostowania przedstawia rys. 1. W wstępnej
fazie procesu wytwarzane są typowe kwasy organiczne i materiał zwykle ma odczyn kwaśny
nawet poniżej 5 pH. W tym etapie grzyby, wykazujące wyższą tolerancję dla kwasów,
odgrywają bardziej znaczącą rolę. Mikroorganizmy szybko przerabiają kwasy i pH zaczyna
rosnąć nawet do 8,5. Brak wzrostu pH wskazuje, że kompost nie jest w pełni dojrzały"

No więc ja mam kompost z grzybów borowików czy maślaków a może Aspergillus niger

No to wrócimy do naszej dyskusji że roślina produkuje kwas cytrynowy - fajna sugestia że inny niż ten z worka ( kwasek cytrynowy nalezy do grupy kwasów organicznych produkowanych metodą fermentacji )

jednak miałaś rację mój kwasek leżał koło grzybów - złośliwość objawiła niespodziewaną prawdę.
Więc produkcja odbywa się ........
Opuszczę ten fragment zapytam po co - Ty pewnie odpowiesz a po co robi witaminy i takie tam no to ja odpowiem że witaminy to produkt uboczny a nie celowe działanie żeby małpa czuła się lepiej po zjedzeniu banana. to nie będzie droga w dyskusji. Zacznij być mniej żłośliwa a więcej poważna.
No więc badania wykazały że niektóre rośliny potrafią sobie radzić inne nie - wiadomo kto ma kasę na badania i w jakim celu je robią ( dla kasy ) No więc GMO czyli manipulacja genami roślin. Stwierdzono bowiem że na glebach ubogich albo takich w których jest nadmiar glinu rośliny z genem wytwarzającym białko produkujące kwas cytrynowy czy jabłkowy dają sobie radę z niedoborem składników pokarmowych i lepiej tolerują Al czyli glin. Za pomocą wydzieliny z korzenia citric acid potrafią tworzyć chalety Al które nie mają toksycznego działania. Oczywiście lepiej sprzedać zmodyfikowaną fasolę czy papaye oraz czerpać korzyści z tego przez 50 lat niż rozpowszechnić znaczenie kwasów organicznych w procesach zwiększenia upraw. Oczywiście literatura jest dostępna można sobie poczytać. Nie podaję linków bo tego jest setki stron. część płatna po 24,95 euro za ściągnięcie.
jednak nie zagłębiając się w naukową literaturę każdy ogrodnik wie że nawozy z mikroelementami stabilizowanymi EDTA są lepsze niż zeskrobanie rdzy z błotnika i podanie roślinie. Nikt już nie zakopuje pod krzakiem podkowy a starzy akwaryści nie wkładają gwożdzia w podłoże pod roślinę.
No to mamy EDTA stabilne połączenie metali w związki zblizone do naturalnych - super ale mało kto wie że 20 % kwas cytrynowy posiada 17 % siły EDTA No więc roślinki nie znając super osiągnięć człowieka same wpadły na ten "słaby" związek chaletujący. Uznawany za słabszy bo chalety zbudowane przez kwas cytrynowy się rozpadają w otoczeniu alkaicznym a chaletowane EDTA nie !!
Ciąg dalszy nastąpi bo nie chce mi się pisać - poczekam na odpowiedź Mam nadzieję że opartą na badaniach a nie opiniach amatorów z innego potralu i traktowane jako "prawdę objawioną"

____________________
alabaster 04:03, 18 cze 2012

Dołączył: 10 cze 2012
Posty: 35
magja_ napisał(a)
Jest noc - Adam jest na forum, ciekawe czy szuka o siarce i azocie czy o kompoście......

Dobranoc Adamie


Adam idzie spać około 4 przeważnie - lubię siedzieć po nocy i czytać


Magja miłego ranka życzę bo pewnie już śpisz
Ok czas już iśc w objęcia Morfeusza

PS mój komputer jest inny niż ja - on pracuje 24/24 a ja tylko jak chce mi się pojechać do firmy - jutro muszę więc masz czas na przemyślaną odpowiedź

____________________
magja_ 09:15, 18 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Oj Adam, daj spokój - zaczynam czuć lekkie zmęczenie. Wgryzasz się dopiero w temat a to jest baaaaardzo obszerna materia i trudno Ci to wszystko ogarnąć. O bakteriach tez Ci pisałam już - gleba kwaśna ma ich mało i tak ma być /str. 41/, a Ty odkrywasz Amerykę i cytujesz ile czego w czym. To jest Twój proces poznawczy/, bardzo proszę, lubię dociekliwych/, ale już nie mój a innych pewnie wcale. Podczas kompostowania ph rośnie - jejku mało kogo to obchodzi.... obchodzi jakie ma ph gotowy kompost.

Wiedza za euro mi nie imponuje. A prof na którego się powołujesz /musiałam to sprawdzić niestety - bo to zależy jaką materię kompostował czym się zajmował / - pisze iż...

Dobry kompost powinien mieć ciemny kolor i ziemisty zapach. Powinien być materiałem
jednorodnym, o jednolitej wielkości cząstek, i wilgotności mniejszej niż 50 %. Optymalna
wilgotność powinna mieścić się w zakresie od 25-35 %. Wyższa wilgotność powoduje liczne
problemy techniczne; ogranicza możliwość workowania, utrudnia mieszanie z innymi
materiałami i rozrzucanie oraz zwiększa koszty transportu. PH kompostu powinno mieścić się
pomiędzy 6,0 i 7,8.


Określenie wymagań dla kompostowania i innych metod biologicznego przetwarzania odpadów prof. Jędrczak.

Przeczytaj pracę do końca a nie tylko fazy kompostowania.

Ok, czyli przedział lekko kwaśny, obojętny i zasadowy. Wszystko się zgadza. Tak pisałam. Pisałam już wcześniej - że ph kompostu zależy od tego z czego jest zrobiony, jak i etc. To ludzi interesuje - ja im staram się dawać wiedzę rzetelną - bez zbędnego wchodzenia w szczegóły.
Zasadowy - to ten kompost słabiej zmineralizowany. Zmuszasz mnie żebym się powtarzała.

Nawet jak trafię na ten słabiej zmineralizowany i proszę dziewczynę żeby umieszała z kwaśną próchnicą /ph <4,5/ to nic się nie stanie. Ale wolę żeby postarała się o obornik.

Ni podawaj przykładów GMO!!!!! GMO są tak zmodyfikowane żeby były odporne np. na rundup. GMO to firma Monstanto - międzynarodowy dyktat pieniądza i wiele niejasnych spraw.
Osłabiona roślina to nie GMO więc niczego więcej nie będzie.

A złośliwość objawiła to co piszą w wikipedii. Wszyscy którzy przestali używać kwasku w kuchni o tym wiedzą.
Temat kwasku sobie zgłębię - ale już sama poza dyskusją na forum. Nie chciałeś mi niczego podsunąć co wskazywałoby na jego działanie w glebie dłużej niż 24 godź. Jak się przekonam, dodam kwasek do moich metod. Wszyscy już o kwasku wiedzą - jak kogoś to zainteresuje poszuka sobie inf., ja nikomu nie będę zakazywać używania kwasku.

Forumowiczom wyjaśnię w wolnej chwili o co z tym zasoleniem chodzi /troszkę obszerniej niż zwykle - ale postaram się zrozumiale/, dlaczego akurat różaneczniki są na nie podatne i jak za pomocą kwasomierza operować nawozami w miarę bezpiecznie.
Jeśli jeszcze ludzie nie wystraszyli się tym przeglądem kwasomierzy i tym Hyde Parkiem i kogoś to jeszcze interesuje.


____________________
magja_ 10:56, 18 cze 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Adam - ja bardzo lubie czytać Twoje posty, są barwne i wiele razy się uśmiałam w głos... ale chcę Ci powiedzieć że nie wszystko można obliczyć na kalkulatorze, zmierzyć cudownymi przyrządami i obliczyć.

Na rośliny ma wpływ wszystko co je otacza. Nawet jeśli dasz im odpowiednią ilość składników pokarmowych i mają idealnie z całą resztą mogą cierpieć na niedobory bo np. jest zbyt długo zbyt pochmurno.

Rh nie zawiązał kwiatów i nie zakwitł? Nie ma fosforu i potasu? A kto pomyślał że sierpień był pochmurny, deszczowy i do tego zimny. I od tego np ma też i niedobór żelaza.
____________________
alabaster 11:37, 18 cze 2012

Dołączył: 10 cze 2012
Posty: 35
magja_ napisał(a)
Oj Adam, daj spokój - zaczynam czuć lekkie zmęczenie. ,,,,,,,,,,,
,
Męczysz się bo rozpaczliwie próbujesz udowodnić że białe to czarne ale w jaśniejszym kolorze.
Nie piszesz tu dla siebie ale dla ludzi co nie mają w większości kwasometrów więc oni nie powiedzą dziewczynie aby umieszała bo nawet nie wiedzą że kompost to jak kompot więc opanuj trochę pewność siebie. Kiedy ja piszę że kompost może mieć rózne parametry ty udowadniasz że jest kwaśny w skali od 6 do 7,8 .Twój mąż mimo że mało przydatny ma rację piszesz nieraz tak że tylko Ty wiesz o co chodzi. Niestety moje wykształcenie nie obejmuje psychologii więc nie podam diagnozy.
Przykład GMO był podany tylko dlatego żeby pokazać że zmiana genów robiona jest w jakimś konkretnym celu - przeważnie większa odporność i większe plonowanie.
Nie czytaj pajaców co zamieszczają bzdury o szkodliwości używania kwasku cytrynowego - sam mogę zamieścić tu tysiące wypowiedzi idiotów którzy nawet wyliczyli ile należy dodać wapna do herbaty aby nie szkodziła. Napisz do takiego autora to dostaniesz 5 stron wywodu że od siarki masz się trzymać z daleka najlepiej kilometr.
magja_ napisał(a)

jak kogoś to zainteresuje poszuka sobie inf.
No Ty już parę rzeczy poszukałaś i oparłaś się na wiedzy takich idiotów.
magja_ napisał(a)

Forumowiczom wyjaśnię w wolnej chwili o co z tym zasoleniem chodzi /troszkę obszerniej niż zwykle - ale postaram się zrozumiale/, dlaczego akurat różaneczniki są na nie podatne i jak za pomocą kwasomierza operować nawozami w miarę bezpiecznie.


Zawsze lubiłem fantastykę poczytam

Ja naprawdę obędę się wykładów o fizjologi roślin - przerabiałem to na studiach. No cóż może dlatego że wtedy nie było internetu więc należało się uczyć. Nie lecę czytać jakie coca cola ma ph bo to mogę zmierzyć prostym miernikiem i nie opieram się na powielanych danych idiotów
Proszę skończ pisać do mnie jak do półgłówka który nie rozumie nic i tak nie zrozumie. Nie rzucaj mi cystatów pacanów w stylu że GMO to firma Monstanto prosto z wiki gdzie człowiek który to pisał dopuścił się kilku manipulacji bo nie jest neutralny.
Określ się albo przeciwniczna albo zwolenniczka chemii w ogrodzie to dużo łatwiejsze w późniejszym pisaniu postów a nie sięganie po opinie ludzi którym wystarczy że coś może być rakotwórcze aby już być na NIE. Miałem takiego profesora który był takim zaciekłym przeciwnikiem nawozów chemii że nawet nie zjadł obiadu w restauracji leczył się sam ziółkami ..... Cóż umarł zdrowy niczym nie zatruty szkoda że na raka.
Usuwam swoje posty bo jeszcze przyjdzie ktoś i się zmęczy Pewnie dlatego że przydługi post o kwasomierzach nie zalecał sprawdzania ich w kwasie żołądkowym lub w occie.
Nazwijmy to zmęczeniem materiału. Pozdrawiam tych co zdążyli przeczytać
____________________
alabaster 11:42, 18 cze 2012

Dołączył: 10 cze 2012
Posty: 35
"Usuwam swoje posty bo jeszcze przyjdzie ktoś i się zmęczy"
- niestety na tym forum nie mam takiej możliwości aby usunąć stary post - trudno
Nowych nie będzie
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies