Małgosiu chciałabym być, ale akurat w sobotę jest spotkanie u rodziny M i powinnam być, wszyscy będą, choć bardzo mi się nie chce

Szkoda że spotkanie nie jest wcześniej - rano jest fajny bazarek po drodze, na Bałutach, mogłybyśmy jechać, koło 10tej? I potem na spotkanie - akurat na 12tą? hmm...
No, jest jeszcze jutro... odezwę się, ok? Dałabym Ci od razu jeżówki
Ewo - zimowo, niestety
Śnieg pada i pada, dzisiaj przybyło jakieś 10 cm. Znowu odśnieżaliśmy

Akurat jak jechaliśmy na pogrzeb zaczęli pracę u nas, (kładą światłowody dla tp sa);
dobrze że mnie nie było bo bym chyba zawału dostała, już facet po moich komentarzach miał dość
Ale wybaczcie, wali łopatą w śnieg i się dziwi że się nie może przebić - a tam 10 cm żwirku i włóknina pod spodem. Nie chcę myśleć jak on to zrobił w końcu, śnieg przysypał i nic nie widać. Jak stopnieje to pewnie będę zła.. bukszpanową obwódkę mi podeptał, ech.. masakra:/
Małgosia się nie odzywa, 3ci dzień roślinki dla niej czekają u mnie... nie mam miejsca i ziemi na tyle żeby je wszystkie posadzić w doniczkach... hmm...