popcorn
13:27, 26 kwi 2013

Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Anitko podziwiam że Ci się chce to wszystko czytać
Idziemy tu z prędkością światła
Ja nie nadążam za innymi... zaglądam na chwilę potem nie i kilkanaście - kilkadziesiąt stron do ogarnięcia
Czasem zdjęcia tylko przeglądam i tyle...
hmm to mówisz że szybciej?ee, cośty. Może warzywka - bo część z rozsady i te wrażliwsze pod pleksą...
...a że wszystko z gumy... no powoli giniemy w tych gratach
trzeba wielkie sprzątanie urządzić i część wywieźć/oddać
może jutro trochę ogarnę, M z Młodą wysyłam do Teściów, a ja poszaleję ogródkowo i dom ogarnąć muszą - końcówka majówki - mamy gości zaplanowanych
Z nocowaniem, więc pościel muszę przebrać, wywietrzyć, takie tam...
Muszę pilnie iść do gościa w takim razie i coś mu dać... ale sąsiad właśnie w tym tonie powiedział "jak się jedni zgodzą na cenę dyktowaną przez sprzedającego, to potem od reszty też tyle będzie wołał". Oczywiście to do mnie było, bo mi zależy
Cena do przeżycia, nie za darmo, ale bez przesady...
po powrocie z Londynu lecimy do gościa i załatwiamy
Moje dżdż nie przykryte już miesiąc - jakoś ciągle miałam czas - ale nie zamierzają wywędrować z wiadra, dobrze im tam
Zapomniałam Cię spytać o ich nowy domek, myślałam że gość może zrezygnował z wykonania tych wiaderek... nic, w maju się spotkamy, u Bożenki? Dżdż chyba dobrze w ich prowizorycznym domku, muszę do nich zajrzeć
Rolki po papierze toaletowym dodałam
ooo... idę popatrzeć co wypatrzyłaś
Dzisiaj na targu wstąpiłam po chleb, widziałam ładne żurawki po 8 zł, jasne też, dwie kupiłam, pokażę później. Po majówce chcę podzielić moje żurawki i przenieść je przy tarasie - tam szykuję rewolucję



hmm to mówisz że szybciej?ee, cośty. Może warzywka - bo część z rozsady i te wrażliwsze pod pleksą...
...a że wszystko z gumy... no powoli giniemy w tych gratach



Muszę pilnie iść do gościa w takim razie i coś mu dać... ale sąsiad właśnie w tym tonie powiedział "jak się jedni zgodzą na cenę dyktowaną przez sprzedającego, to potem od reszty też tyle będzie wołał". Oczywiście to do mnie było, bo mi zależy

po powrocie z Londynu lecimy do gościa i załatwiamy

Moje dżdż nie przykryte już miesiąc - jakoś ciągle miałam czas - ale nie zamierzają wywędrować z wiadra, dobrze im tam



ooo... idę popatrzeć co wypatrzyłaś

Dzisiaj na targu wstąpiłam po chleb, widziałam ładne żurawki po 8 zł, jasne też, dwie kupiłam, pokażę później. Po majówce chcę podzielić moje żurawki i przenieść je przy tarasie - tam szykuję rewolucję

____________________
Mój nowy ogródek
Mój nowy ogródek