Kasiu, po pracy, może M odbierze Młodą... fajrant niedługo Ale najpierw muszę po ziemię, wysadzić rosnące - te 12 które się przyjęło. Pewnie nie mam tak dużych donic, więc muszę coś wymyślić - najlepiej za płotem bym je od razu posadziła... tylko nie moja jeszcze ta działka Ziemi workowanej muszę trochę kupić żeby było do tych donic i pod nowe cisy (chociaż w ub roku tam już parę worków weszło). Ale cieszę się, kolejny fragment z głowy, posadzę i już

No to sporo pracy przed Tobą, ale jaki efekt będzie! żeby tylko pogoda Ci dopisała, bo u mnie wlaśnie przeszla burza, na szczęście łagodna

M jutro pojedzie po Młodą, więc ja dzisiaj, po drodze ziemia i większe doniczki i może dzisiaj chociaż częściowo wysadzę rosnące obecnie cisy. Niespecjalna dla nich pora, no ale mam nadzieję krzywdy im nie zrobię... dzięki! u nas słonko nieśmiało wygląda zza chmurki... może??

Hej Karo, nie dam rady doczytać, chocbym padła Zaraz do pracy idę... Ale widziałam, jak fajnie ci się wszystko zazieleniło i zagęściło
Ja mam duze opóźnienia w pracach ogrodowych, ale wczoraj i przedwczoraj po południu (po Festiwalu Dobrego Smaku) cos tam zrobiłam, m.in ogródek ziołowy uporzadkowałam.
W skrzyniach tez zielono, chociaz nie tak bujnie, jak u ciebie, bo jednak parę tyg. później siałam
Ale w sumie prawie całąenergie poświęciłam na trawnik i muszę powiedzieć, ze nie jest źle - nieźle się zebrał
Widze, że fajne cisy kupiłaś! Bedziesz miała piękny zywopłot. Tyle że narobisz sie przy sadzeniu...

Musimy jakąś kawke wypić, to pogadamy "bardziej", co?

Buziaki. Gosia

popcarol napisał(a)

Cisy do mnie jadą! Ładne, gęste, 80-90 cm, Hicksii, po 30 zł... zamówiłam 20 sztuk. Będę miała cudny żywopłot od ulicy, nareszcie

Edit: przyjechały!

ale piękne, wielkie i zdrowe, super żywopłot będzie

Małgosiu, dawno nie zaglądałaś, muszę zobaczyć co u Ciebie! Zdecydowanie spotkanko tylko kiedy??

Irenko - no obróciłam najszybciej jak się dało, a tu klops - pada na tyle zdesperowana żeby w deszczu sadzić nie jestem, poczekam aż przestanie

buziaki!!

Ale super zakupy

popcarol napisał(a)

Bożenko, prawda? Zresztą teraz chodzę tylko w jeansach i polarach, więc tylko czasem potrzebuję czegoś innego. Problem mam przed firmowymi spotkaniami, bo okazuje się ze trochę za mało tych porządniejszych nie mówiąc o nadążających za modą ee tam, niespecjalnie mnie to interesuje

Ogrodowe zakupy sa duuuzo bardziej przyjemne Jedziemy razem do Danusi, ale fajnie!

Do tego miejsca pocofałam... i witaj w fan klubie
A Anabelka może załapała jakiego grzyba od tych deszczy, a nie nawóz? U mnie po deszczach, niektóre rołśliny też podobnie padają.... ale jak sypałaś garścią, to może jednak nawóz ..i dobrze, że nie nawożę

Reni - dzięki, 15 cisów posadzonych, 2 przeniesione, tylko 1 wielki w donicy. Bo tylko 1 doniczkę mam na tak duży cis Zostało 5 sztuk, dosadzę jesienią albo chociaż po urlopie. Na pozostałe duże muszę zakupić donice albo przygotować docelowe miejsce za płotem. Raczej to pierwsze, bo za płotem nic nie sadzę docelowo, skoro całość ma być zaorana i przebronowana

Aniu - witaj w klubie Zdecydowanie nawóz, grzyb nie działa tak szybko, niestety. Anabelka w kompostowniku, calutka brązowa i oklapła. Aniu, jak to nie nawozisz? To u Ciebie super ziemia musi być! I mnie marna, dopiero w tym roku widać że roślinki podsypane rosną jak na drożdżach. Wcześniej nie sypałam, to i przyrostów nie było...

Pierwsze truskawki (w ilości: 3), poziomki (w ilości: 2 garście) i groszki (w ilości 4 strąki) zjedzone wspólnymi siłami, czyli: poziomki i truskawki ja (bo M właśnie wciągnął pół kilo z bazarku), groszki Młoda częstując małego sąsiada Czereśnie zaczynają łapać kolor! Jupi!

Witaj Karolino - zakupy rewelacyjne po okazyjnej cenie - dobrze ukorzenione cisy z doniczek przyjma sie na pewno. A te , które nie sadzisz teraz może zadołuj wraz z donicami w jakimś zacienionym miejscu. Pozdrawiam