Uwielbiam je!bluszczolistne czerwone-niby 'wszyscy' je mają i są takie 'oklepane' ale KOCHAM takie widoki wylewających się pelargoni ze skrzynekpróbowałam je przechować, ale nigdy nie dałam rady, niestetymoże macie jakieś sposoby na ich przezimowanie?
No i ja takie mam i też je uwielbiam.
Teraz dumam- chować już czy nie?
I ile przyciąć przed "zapiwniczeniem", żeby przed wiosną było z czego pobrać sadzonki do rozmnożenia.