Tawułka śliczna Jolu. U nas minus 3 nad ranem codziennie. A tak mi się marzy deszczyk i ciepłe noce.
Ze stokrotkami to przemyśl sobie. Jak Ci się podoba to siej. Pozdrowienia.

Jolu, u nas też było w nocy chyba - 5. Jak rano byłam z pieskiem na spacerku to wszystkie rośliny żyją, to chyba na działce też nie zmarzły. Tulipany już takie duże, rosną narcyzki. Chyba pogoda nie zrobi nam takiego wrednego psikusa. Ja jadę na działkę, podgrzejemy w domku, a w dzień ma być ładnie. Pozdrówka.

Pozdrawiam słonecznie...ale z dodatkiem zimnego wiatru...

Ach, te przymrozki! Najbardziej niebezpieczne, gdy drzewa kwitną.

Tawułka wygląda na taką delikatną, dobrze że ją hartujesz na balkonie. Na tej wysokości ewentualny przymrozek nie powinien jej zagrozić.

ja też chyba jutro zajmę się warzywniakiem jak nie będzie wiało dziś rano było zimno pod wieczór cieplej jest nadzieja na słońce zobaczymy miłego Jolu

Zbyszku, różnica temperatur pomiędzy dniem a nocą u mnie tez ogromna. Na szczęście nie schodzi poniżej minusa.

Bożenko, oby kolejne dni były coraz cieplejsze, jak nie dla roślinek, to choćby dla nas

Bogusiu, ten wiatrem daj dodatkowe odczucie chłodu, nawet jak na termometrze nie jest najgorzej.

Basiu, wszyscy boimy się tych późniejszych przymrozków. One największą szkodę czynią. Ale może ten sezon będzie łaskawszy.

Eda, u mnie prace nad warzywniakiem równoległe z kwiatowymi. Marchew, dymka juz w gruncie, a na parapecie pomidory, ogórki, zioła, ...

A dzisiaj ciąg dalszy pikowania...zaczęłam oczywiście od pomidorów



ale czekają zioła, lobelia, heliotrop, ...



no i kolejne roślinki trzeba siać, bo to juz kwiecień

Widzę, że z doświadczeniem sprawnie wychodzi hodowla z nasion,, zioła chyba zacznę, bo na razie mam tylko rozmaryn i i niezawodne oregano, ale budowa skrzyń utknęła, tylko na pomidorki koktajlowe mam przygotowane donice na tarasie.
Gwiazdnicy na działce pozbyłam się, gdy przestałam rozkładać kompost i przez dwa, trzy lata ją plewilam i wyrzucałam, potem, nowy już kompost, był czysty, stary poszedł głęboko, pod drzewo. Tak jak u Gabrieli, gwiazdnica rosła na kompoście jak dywan, ale ja działkę odkupiłam jako poczatkująca ogrodniczka.
Przyjemnego pikowania.

Jolu, w temacie pomidory jestem na tym samym etapie. Połowa roboty za mną.
Powolutku ogarniemy, a za kilkanaście dni pod folię.
Zdrowie niech Ci służy.

jotka napisał(a)

Zbyszku, różnica temperatur pomiędzy dniem a nocą u mnie tez ogromna. Na szczęście nie schodzi poniżej minusa.

Bożenko, oby kolejne dni były coraz cieplejsze, jak nie dla roślinek, to choćby dla nas

Bogusiu, ten wiatrem daj dodatkowe odczucie chłodu, nawet jak na termometrze nie jest najgorzej.

Basiu, wszyscy boimy się tych późniejszych przymrozków. One największą szkodę czynią. Ale może ten sezon będzie łaskawszy.

Eda, u mnie prace nad warzywniakiem równoległe z kwiatowymi. Marchew, dymka juz w gruncie, a na parapecie pomidory, ogórki, zioła, ...

A dzisiaj ciąg dalszy pikowania...zaczęłam oczywiście od pomidorów



ale czekają zioła, lobelia, heliotrop, ...



no i kolejne roślinki trzeba siać, bo to juz kwiecień

Jola piękne masz te wysiewy mój heliotrop wyszedł ładnie siedział, siedział i znikł paskuda miłego dnia u mnie popadało w nocy i rano

Witaj Jolu, Miło mnie, że zagościsz u mnie na dłużej Ja w zimie jakoś tak mało na Ogrodowisku bywałam (sen zimowy, czy jak? ) więc też będę nadrabiać Pozdrawiam