Moje jak zaczęły pędzić to je do zimniejszego pomieszczenia przeniosłem i problem zniknął. Jeszcze ma być u mnie przymrozek, więc dziś ich nie wystawię.

Jolu,borówkę na wiosnę zawsze odrobinę przycinam,wtedy widać które gałązki są uszkodzone przez mróz,albo wiatr ,albo są nie wyrośnięte.Zawsze tym zajmował się mąż,teraz muszę sama się za to brać.W 2009 roku przerzedziłam krzewy dość radykalnie,usuwając dolne gałęzie i pokładające się na ziemi nie rokujące owocowaniu.Owoców zeszłego lata miałam ciut mniej,ale większe,no i krzewy trochę odmłodniały.Zaczęły wypuszczać nowe pędy z ziemi.Co do cięcia dwuletnich- wydaje mi się ,że jeszcze radykalnie ich ciąć nie trzeba, coś pamiętam ,że w czwartym roku dopiero,muszę znaleźć książeczkę.Wtedy ci odpowiem dokładnie.

znalazłam w ,,Haśle ogrodniczym"

Cięcie jest podstawowym zabiegiem stosowanym w uprawie borówki. Krzewy bez cięcia dają słabsze przyrosty z małą ilością pąków kwiatowych. Owoce drobnieją i plon spada. Najlepsze owocowanie mamy wtedy, gdy na roślinie są pędy 2-3 letnie, najwyżej 4- letnie. Przez pierwsze 3 lata po posadzeniu cięcie ogranicza się do usuwania pędów słabych i chorych. Intensywne ciecie wykonuje się dopiero po 4-tym roku. Usuwa się wówczas wszystkie najstarsze pędy. Przeciętnie w dobrym krzewie powinno być 6-8 pędów głównych. Usuwa się także pędy zasychające, chore, uszkodzone, cienkie i zagęszczające środek krzewu. Ciecie prześwietlające wykonujemy na przedwiośniu, przed ruszeniem wegetacji. Można też wykonać cięcie letnie, zaraz po zbiorze owoców, pamiętając jednak, że robimy to przy pogodzie słonecznej i suchej.

Cięcie odmładzające wykonujemy po 10-15 latach użytkowania plantacji wtedy, gdy krzewy są już zbytnio zagęszczone i plon znacznie spada. Cięcie to wykonujemy na przedwiośniu, wycinając wszystkie pędy tuż przy ziemi. Wiosną wyrastają nowe pędy, z których zostawiamy kilka najmocniejszych.

Dziękuję Haniu, już jestem ciut mądrzejsza Po teorii czas na praktykę - przyjrzę sieę swoim przy najbliższej okazji. Nie ma to jak owoc zerwany z własnego krzaczka

Haniu załóż wątek krzewy owocowe- pielęgnacja i wklej to pod hasłem borówka))

Ja także o to proszę Można w dziale drzewa i krzewy liściaste

Hurrra, i ja też WRESZCIE byłam na swojej działeczce
Końcówka kuracji kolanowej za dwa dni, więc mam nadzieję, że powróci sprawność
Pokaże Wam co zastałam na "moim terenie"

Przywitał mnie kwitnący tulipanek, który zdawał się wykrzykiwać: ZNOWU BYŁEM PIERWSZY!
Faktycznie, od kiedy go mam, rozpoczyna sezon kwitnienia tulipanów u mnie



Pozostałe tulipany już prawie przygotowane, żeby pokazać swoją krasę. Czekam z niecierpliwością, bo przywiozłam je w zeszłym roku z wycieczki do Holandii



hiacynty już pokazały swoje barwy



pierwszy żonkil już chce się przywitać

Pochwaliłam się Wam moimi pierwszymi wiosennymi kwiatkami. Ale czeka mnie moc pracy, by nadrobić zaległości!
Następna zaplanowana pilna praca to przycięcie iglaków - zaniedbania ostatnich dwóch sezonów dają znać o sobie



na zdjęciu widać zdemontowany stary daszek nad tarasem i "uciachaną wisterię, która kiedyś wygrzewała się na tym daszku.

Bukszpany już przycięte i ponowiona próba ukorzenienia odciętych gałązek (skoro wielu osobom to się udaje, to czemu ja nie miałabym spróbować)



Wrzosiec daje ładną barwna plamę na jeszcze niezbyt korowej działce



a krokusy jeszcze kwitną



dziś dzień przerwy bo i kondycja i pogoda nie pozwalają na prace, ale jutro lub pojutrze ...

Jolu poczekaj dzień , dwa na koniec kuracji, zdążysz zaszaleć) miałaś dzisiaj wesoły dzień dzięki tym kwiatkom

no Jolu uważaj kondycja nie wyrobiona żebyś nie przeszarżowała! wrzosiec ładny i hiacynty
tez powtykałam co się da zobaczymy co będzie