U mnie sporo żywopłotków i innych form bukszpanowych i na żadnym takich objawów nie zauważyłam. Kilka lat temu przesadzałam starsze bukszpany w środku lata (!) i później odchorowały w podobny sposób to przesadzanie - liście przez dwa lata były takie właśnie barwne, a nie ciemnozielone. Na szczęście dzięki zasilaniu wyzdrowiał. Ten sadzony był w odpowiednim czasie. Ziemię ma niezbyt urodzajną i może to jest przyczyną, ale z kolei druga obwódka rośnie metr dalej, sadzona dwa lata wcześniej i jest cały czas żywozielona. Sama nie wiem... Chyba muszę na wiosnę lepiej zasilić.

Znalazłam zdjęcie z lata. Widać, że już wtedy kolor wewnętrznej obwódki nie był tak żywozielony jak ta zewnętrzna obwódka. Może sadzonki były niedożywione i już w mijającym sezonie były pierwsze oznaki w postaci dziwnej, jasniejszej zieleni, a jesienią jeszcze bardziej się przebarwiły...

Na wiosnę zasil i wróci do siebie, a czy one rosną na słońcu?, bo ja u siebie chciałabym od południowej strony zrobić taki żywopłocik, Danusia mi napisała, że da radę, ale trzeba będzie szczególnie dbać i dokarmiać właśnie.

Te bukszpany akurat rosną w cieniu - słońce jest dopiero późnym popołudniem. W słońcu, z drugiej strony domu mam bardzo dużo żywopłotów bukszpanowych - rosną bardzo dobrze, nic nie chorują i są intensywnie zielone. Możesz śmiało sadzić. W starym ogrodzie poprzedniego domu również mieliśmy wieloletnie bukszpany w słońcu i też były piękne.

Moniko, wg mnie albo zagłodzone albo mają za mokro. Czy czasem w ten rządek nie spływało za dużo wody?

Gardenarium napisał(a)

Moniko, wg mnie albo zagłodzone albo mają za mokro. Czy czasem w ten rządek nie spływało za dużo wody?

Danusiu, tam jest ziemia piaszczysta i nie ma kłopotu z zastojem wody. Myślę, że bardziej to pierwsze, co piszesz - zagłodzone... Nie nawoziłam ich w pierwszym sezonie, bo nie chciałam przedobrzyć. Może to błąd?

I już się wyjaśniło, ale czekajmy do wiosny; u mnie niektóre kulki też niejednorodne w zieleni, ale czekam, najwyżej dam wiosną nawóz

Piękna ta gwiazdka.Pozdrawiam.

Ciekawy pomysł z tą słomą, jak dla mnie zdecydowanie lepiej tu wygląda niż włóknina
Też mnie wczoraj wzięło na planowanie ogrodu, to chyba za sprawą tej wiosennej pogody za oknem.

Ja już plany snuję na całego, choć u mie mocno mróz trzyma od dwóch dni, ale patrząc na prognozę długoterminową widzę, że ma się ocieplić nocami, więc myślę, że może szybko nadejść wiosna. Oby końcem stycznia nie przymroziło, bo to będzie bardzo złe dla róz - soki zaczną krążyć w pędach przy ociepleniu, a jak przyjdzie mróz, to popękają i przemrożą się... Niech już taka zima będzie jak jest do końca.