Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Ogród w budowie - nieustającej

Kasya 21:27, 15 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44653
Gabrysiu, chodz do mnie zobacz czy to orliki bo wszyscy mówią ze dziwne
str u mnie 282
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Gabriela 22:04, 15 maj 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
agniecha973 napisał(a)
Piękne kwiaty bzu. Gabrysiu, a jest jakiś sposób na to, żeby nie więdły tak szybko w wazonie? No 2-3 dni i po nich.


Nie znam sposobu na przedłużenie życia bzom w wazonie. Mają miękkie, wiotkie liście, dużo kwiatów i chyba zdrewniałe łodygi nie są w stanie wchłonąć tyle wody, żeby utrzymać turgor w tkankach.
Wczorajsze bzy niestety już przywiędły, ale dalej pachną.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 22:09, 15 maj 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Agania napisał(a)

Mój głóg jednoszyjkowy to Compacta, kwitnie na biało, ale spektaklu nie ma, w tamtym roku się lepiej wysilił. W wieliczce były całe aleje w Paul Scarlet, ale nawet tam wymarzły, dlatego nie zdecydowałam się na jego towarzystwo w ogrodzie. Lilaki i ich kolory, zapach z niczym się teraz nie da porównać, czy będzie fotorelacja z wyjazdu do Kórnika, bo czekam
Ładnie mi wzeszedł ośmiał, można powiedzieć, że jeszcze cynia, reszta nie ma się czym chwalić, dzisiaj zimna Zośka, w nocy było 4 na plusie, ale jeszcze ta noc ma być też zimna, czekam też na kwiaty pomarszczonej


U mnie na wsi jest przepiękny, stary okaz Paul Scarlet, to sobie podziwiam po drodze.
Też zauważyłam, że kwitną jak jabłka - przemiennie, w końcu są z tej samej rodziny różowatych. I dlatego w tym roku nie będę miała spektaklu z ławką na placyku. Chyba że przeniosę na chwilę ławkę, bo drugi głóg w szpalerze, zakwitł obłędnie, a w zeszłym roku się oszczędzał.
Ciekwa jestem bardzo reszty rozsad. U mnie też bez szału, bo w szklarence nocami chłodno, ale coś tam rośnie, choć wolno.
Dzięki za poradę klonową - poszukam tego dissectum.
Zdjęcia z Kórnika będą na pewno.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 22:11, 15 maj 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Mala_Mi napisał(a)




Ja też upierdutałam sobie biały do wazonu.. pierwszy raz świadome uciapałam kwiaty do domu



Też mi ręka drży. Dlatego sieję dużo na kwiaty cięte.
Obiecałam sobie, że będę robić w tym roku bukiety z róż. Sama jestem ciekawa, czy tak będzie.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 22:13, 15 maj 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Pszczelarnia napisał(a)
Ten angielski bodziszek u Ciebie to 'Rozanne' (?).


Ewo, Rozanne jest błękitny i jeszcze nie kwitnie.
Zapytamy jutro Jasi, może pamięta nazwę naszego różowego, delikatnego cuda. Notabene, doprowadziłam go prawie do umarcia, ale na szczęście rośnie.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Kasya 22:34, 15 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44653
Gabriela napisał(a)



Zdjęcia z Kórnika będą na pewno.


słoik z pokrywką i trochę zapachu proszę przywiezć
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Robaczek 23:03, 15 maj 2015


Dołączył: 01 paź 2013
Posty: 197
Gabriela napisał(a)


Nie znam sposobu na przedłużenie życia bzom w wazonie. Mają miękkie, wiotkie liście, dużo kwiatów i chyba zdrewniałe łodygi nie są w stanie wchłonąć tyle wody, żeby utrzymać turgor w tkankach.
Wczorajsze bzy niestety już przywiędły, ale dalej pachną.


Można im zrobić 2 godzinną kąpiel w lodowatej wodzie, potem podciąć koncówki, nieco je zmiaźdżyć (żeby zwiekszyć powierzchnię pobierania wody), a następnie zaparzyć kilkanaście sekund we wrzątku i postoją kilka dni dłużej.
Piza tym trzeba oberwać wszystkie liście (zwiększają powierzchnię parowania). Sprawdzone
Do jutra!

Ps. W Jucce jest sporo klonów do wyboru, to pół godziny jazdy
____________________
Kuklik 00:26, 16 maj 2015


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Muszę zapamiętać ten sposób na bzy
Mówicie ze Pauls Scarlet taki wrażliwy...? Nie wiedziałam i w tej nieświadomości kupiłam w ubiegłym roku. Tą zimę przeżył ale fakt ze to żadna zima była.
Nic mu nie powiem, że taki delikatny, jak się nie dowie to może wytrzyma mrozy...
____________________
Iza Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów
paniprzyroda 22:57, 18 maj 2015

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Dzieki za wszystkie odpowiedzi Poczytałam tu i ówdzie o bzach i ogrodzie różanym. Mam nadzieję na fotki
____________________
Dwa ogrody
Gabriela 21:07, 19 maj 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
18 maja Towarzystwo Miłośników Bzów odwiedziło arboretum w Kórniku w celu podziwiania i wąchania bzów, czyli lilaków.
Spędziłyśmy ze sobą calutki słoneczny dzień, nagadałyśmy się za wszystkie czasy a na koniec opróżniłyśmy bagażnik samochodu z wszystkiego, żeby zmieściły się donice z naszymi świeżo zakupionymi bzami, drzewkami, bylinami.
A wisienką na torcie był cudny ogród Robaczka.

Członkinie plus Alina, która robiła fotkę.





Zapach w arboretum był niezwykle silny, cudowny po prostu, odmiany bzów liczne, niestety nie wszystkie były oznaczone.






















____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies