Ten przedogródek mnie zachwyca, taki swojski, spokojny, swobodny i trzyma klimat ogrodu co ważne. Stale porównuję do siebie bo ja mam napompowany ale mały ogród i takiej przestrzeni nie ma.
Boli mnie gardło więc wiele nie gadam podpisuję się pod tym co napisała Pani Przyroda, dodam, że kamelia piękna nie ma to jak mieć fanów
Nawet nie wiesz co za fuksja Ci się szykuje, w sobotę ją zobaczę to pokażę.
A do Kórnika też chcę. Niestety jestem biernym członkiem Towarzystwa a priorytet to moja księżniczka Zofia więc będę w orszaku imieninowym.
Byłyście chyba u KasiB. Jasny gwint, ale cudnie, co sobie wysiałaś?
Jak tam Twoje wysiewy i sadzonki?, moja dalia bezcenna wypusciła maleńkie listki, a reszta siedzi w paletkach ma być zimno.
Czekam na jakąkolwiek relację, zapach sobie wyobrażę.
Witam , jestem u Ciebie nie pierwszy raz, ale wreszcie postanowiłam się przywitać. Tworzysz przepiękny ogród,myślę że bylinowy jest najbardziej pracochłonny, za to odwdzięcza się z nawiązką
Ja też kocham bzy, u mnie dopiero nabierają kolorków, a azalię pontyjską cudnie pachnącą też mam i już rozpoczęła kwitnienie. Będę zaglądać do Ciebie i śledzić Twoje poczynania. Mi też z trudem przychodzi pokazywanie własnego ogrodu, poddawanie go ocenie, to bardzo osobiste wpuszczanie tylu osób do siebie. Ale ludzie na tym forum są tak serdeczni, że trzeba się przełamywać i nie zamykać we własnych czterech ścianach, a właściwie we własnym ogrodzeniu
Pozdrawiam Mirka
Dużo pięknych fotek, róże i bodziszki mnie zadziwiły, pąki u mnie już duże ale nie mam tej, która kwitnie u Ciebie. Bodziszków trochę mam ale żaden nie kwitnie, ten Renarda, który pokazałaś wydaje się mi nim nie być. Są u mnie na stałej liście zakupowej, nie smakują ani nornicom ani ślimakom.
Szkoda, że tak daleko za tymi bzami trzeba jechać, chętnie bym dołączyła.
Mam też dla Ciebie niespodziankę u siebie.
Ogród pięknie rozkwita, zieleń od trawnika, aż bije po oczach...lilaki cudowne, a kamelia ma wyjątkowe i liście i kwiaty, głogi kwitną....dzięki za przypomnienie, sprawdzę czy mój zakwitł
Rubens przepiękny, takie delikatne odcienie różu uwielbiam
Gabrielo, zieleń faktycznie soczysta
Kącik pod ławkę uroczy. Ciekawam jaką ławkę tu pojawisz.
Pamiętam, że masz taką teracotową donicę z kilkoma kieszonkami na zioła. Czy ona jest mrozoodporna? Myślisz, że poziomki i zwisające truskawki by się w niej sprawdziły?
Serdecznie
Ileż pytań.
Szyszki są żeliwne i ważą, oj ważą.
Kuklikom nic nie robię, dostałam dwa lata temu od Vivy pęk sadzonek, wsadziłam i już.
Nazw tych rdestów nie pamiętam - ten o białych kwiatach, które zmienią zabarwienie na czerwone, to taki zwykły płożak z drobnymi ciemnozielonymi liśćmi.
Ten liliowy liście ma dość duże i ok. 1/2 metra wysokości, na razie jedna kępa, bo kupiłam go rok temu z Twoimi bodziszkami, był dość marną sadzoneczką.
Powojnik Rubens co do zasady ma małe kwiaty, byłoby idealnie gdyby jeszcze chciał pachnieć.
Pełniki odkryłam u Pszczelarni, po dwóch latach pokazały co potrafią. A może będzie jeszcze lepiej?
Nalewkę różaną zrobię w tym roku.
Bodziszki i piwonie - 3 x TAK. Tę różową co dostałam od Ciebie i taką jeszcze jedną zaraz będę podsadzać bodziszkami Renarda, które dostałam od Karoli, będzie śliczniej.
Kompozycji to Ty się nie ucz ode mnie, bo ja ciągle muszę coś przesadzać, więc żaden ze mnie wzór. Ale pomysł z narcyzami, kluczykami - od Ciebie i ciemiernikami pod oczarem był naprawdę dobry.
Acha, myślałam że ta indyjska truskawka ma różowe kwiatki, a ona kwitnie na żółto.