Gabriela
18:55, 06 gru 2011

Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Uwaga, uwaga, zrobiłam nalewkę z mirtu.
Na razie niewiele, bo zebrałam dopiero tzw. "mniejszę połowę" owoców, reszta jeszcze dojrzewa i też znajdzie się "w infuzji alkoholu", który oczywiście zostanie uzupełniony. Na razie są w słoiku: owocki rozgniecione nieco, trochę miodu wielokwiatowego, wódka ( tzn. spirytus z wodą).
Wszystko to ma podejrzany fioletowo-purpurowy kolor i nie bardzo wiem jak pachnie, bo jestem przeziębiona, kaszlę i od wczoraj spędzam czas pracowicie, ale w domu. I jak na złość akurat teraz ludzie mają mnóstwo spraw i problemów które są terminowe i nie mogą czekać. Nawet zachorować nie można
. Ale można zrobić naleweczkę i upiec pierniczki w tzw. międzyczasie.
Na razie niewiele, bo zebrałam dopiero tzw. "mniejszę połowę" owoców, reszta jeszcze dojrzewa i też znajdzie się "w infuzji alkoholu", który oczywiście zostanie uzupełniony. Na razie są w słoiku: owocki rozgniecione nieco, trochę miodu wielokwiatowego, wódka ( tzn. spirytus z wodą).
Wszystko to ma podejrzany fioletowo-purpurowy kolor i nie bardzo wiem jak pachnie, bo jestem przeziębiona, kaszlę i od wczoraj spędzam czas pracowicie, ale w domu. I jak na złość akurat teraz ludzie mają mnóstwo spraw i problemów które są terminowe i nie mogą czekać. Nawet zachorować nie można




____________________
Ogród w budowie nieustającej
Ogród w budowie nieustającej