Gabriela napisał(a)

Popularne są też u nas odmiany Tuskany i Tuskany Suberb, o ciemnych, bordowych kwiatach, może ktoś tu u mnie wstawi zdjęcie, bo ja ich nie mam.

Tuscany u mnie

Serdeczne dzięki za zdjecia Tuscany, o to chodziło. Wiem też że ma ją Mira.

Zrobiłam te zdjęcia w Rosarium Europa w Niemczech, w połowie czerwca 2015, tam jest mnóstwo róż historycznych, chyba największa ich kolekcja w Europie, właśnie wtedy przypada najlepszy okres kwitnienia. Na początku lipca jest już po tych różach, za to kwitną te współczesne.
Moje historyczne generalnie sadzę tak, żeby między nimi były odmiany, które powtarzają kwitnienie, wtedy nie zostają nam na resztę roku tylko zielone krzaki.
Belle Isis ma zapach niezwykły, zresztą nie tylko ona, róże francuskie przepięknie pachną. Ta róża i L'Enchanteressa, podobna do niej i inne są już do kupienia w Polsce. Inne historyczne także, nareszcie.
A gdzie znaleźć miejsce? To są spore krzewy, więc trochę miejsca, słonecznego mieć muszą. Ale kwitną stosunkowo krótko, więc warto sadzić koło nich coś, co daje kolor dłużej.
Mam tak dużo zdjęć róż, bo je uwielbiam, mam kilkanaście różanych albumów w domu, żeby być z nimi chociaż tak przez cały rok.
I kosmetyki różane zaczęłam kupować - żel pod prysznic, krem, wody różanej używam jako toniku.
Dom też trochę zaróżowany, bombki zrobiłąm w róże - no teraz to się zaniepokoiłam sama sobą.

Ale co tam, jestem fanką róż na murze i też mam sporo takich zdjęć.

Róża Seven Sister na ścianie domu w Coton Manor.

Poprosimy więc o uchylenie rąbka tych zapasów foto

Przepiękne foto. Pięknie się pnie po ślicznym murku.
Do Sangerhausen na pewno się wybiore

Ale widoczek boski cała kompozycja róży ze ścianą... ach...

Fascynacji i zakochania wcale się nie dziwię

Prześliczne, nie wiedziałabym na którą się zdecydować co ile sadziłaś by uzyskać żywopłot i które oceniasz jako lepsze na żywopłot -pomarszczoną czy galijską? Fascynacji się nie dziwię

Agania napisał(a)

Fascynacji i zakochania wcale się nie dziwię

Ta choroba szybko postępuje, widzę to po sobie

Dobrze, obiecuję serię fotograficzną pt. Róże na murze.

Jana, na gęsty, szeroki żywopłot róża pomarszczona jest niezawodna, no i kwitnie od maja do mrozów, przerwy między kwitnieniem są krótkie, a jak się obrywa owoce, to praktycznie jej nie ma. Zapach tych róż w gorący dzień, jest nie do opisania. Płatki zbieramy na konfiturę, likier różany, można też wykorzystać owoce. Ptaki mają z nich zimą naturalny karmnik i chętnie z niego korzystają.
Róża pomarszczona dorasta do 2 m wysokości i szerokości, rośnie szybko i wypuszcza rozłogi. Co trzy lata trzeba ją mocno prześwietlać na wiosnę, bo pędy szybko się starzeją i tworzą kwiaty tylko na końcach, a reszta wygląda na suche.
Nie napiszę Ci jakie mam odmiany, bo kupiłam już naście lat temu wiązki tych róż z gołym korzeniem, za grosze, są tam trzy różne odmiany o kwiatach różowych, jedna z nich jest pełna.
Tu widać kawałek mojego żywopłotu:





I kwiaty:







Róża pomarszczona odmianowa, np. Hansa rośnie dość niska, piękna jest polska odmiana "Koszuty". Polecam Ci średniej wysokości, z przepięknymi kwiatami odmiany z serii Pavement, zwłaszcza Dark Pavement. Rzecz jasna, wszystkie powtarzają kwitnienie i pachną przepięknie.

Dark Pavement




Żywopłot z róży galijskiej na pewno będzie mniej ekspansywny i wolniej rosnący, no i kwitnie tylko niewiele dłużej niż miesiąc.

Gabrysiu, czy Dark Pavement to to samo co Rotes meer ? Jak duża rośnie ? Bo ta chce kupic przed ogrodzenie