Tu zdjęcie mojej werbenki, trochę niewyraźne ale widać kfiatuszki


A tu chciałam jeszcze pokazać jak cis super odbija- z takich bidulek w rok takie ładne misie się zrobiły.. a pomyśleć, że myślałam, że skończą na kompostowniku.. jednak doniczka nigdy nie będzie dobra, a cis w ziemi, to sobie radę da:

Tak było rok temu w lipcu:



tak jest teraz:

Witam, to może ja napiszę odnośnie tej rudbeki. Jak wysiałam to też się okazało, że nie wszytkie są takie jak Cherry Brandy akurat te które podarowałam koleżance. Moje okazy były zgodne z odmianą, ale kolejne lata już nie- samosiejki. Niestety nie wszystkie mają takie same cechy jak rodzice ale i tak fajne.

Rudbekie nie są Cherry Brandy, ale są piękne

Basiu, świetnie wyglądają cisy, faktycznie takie misie

Moja werbena, która przezimowała, też zaczyna kwitnąć, ach jak mnie to cieszy, że już

Do Ani Fuksji - potwierdzam, te rudbekie od Basi w są piękne
I rzeczywiście nie zachowują cech matki, mi z jednej torebki też urosły różne, ale nie narzekam

U mnie Też zeszłoroczna werbenka kwitnie
Cisy ekstra zgrubiały

Basiu puchate te ciski się zrobiły. Też uważam, że jak roślina rośnie w gruncie, to ma się od razu lepiej. Tylko ten grunt czasem ciężko przygotować. Rudbekię lubię, wytrzymała roślinka. Mojej werbenie jeszcze daleko do kwitnienia, ledwo od ziemi odrosła - myślę, że kwiatów się jednak doczekam.

Co tutaj tak cichutko

Basiu, składam Ci życzenia wesołych Świąt Bożego Narodzenia♥️❣️♥️❣️♥️