U mnie najbardziej zardzewiałe są śmiałki. Kiepsko wyglądają dość wcześnie w sezonie. Ale chciałam je sprawdzić w jednym miejscu. Teraz myślę o zastępstwie dla nich.
Liliowce wymienię ale hakone podzielę wiosną. Stchórzyłam zwłaszcza że nawet po wiosennym podziale hakonki u mnie cały sezon się zbierają.
Pogoda sprzyja długdystansowym ogrodnikom .
Nawet 2 dodatkowe róże zamówiłam chociaż wcale nie planowałam . No masz ci los .
Ale pięknie przebarwiony ogród, chciałoby się żeby to trwało i trwało. Do zamknięcia swojego sezonu już też parę razy się przymierzałam, ale skoro jeszcze taka fajna pogoda, to cieszę się tym co jest, bo później zima da w kość. Pozdrawiam
Takie, które od paru sezonów chodziły mi po głowie .
Bouquet Parfoit kupiłam pod nazwą Bonduelle. Muszę ją gdzieś wcisnąć . Chociaż wiem że wielka jest ale chciałabym też taką jedną konkretną różę mieć a nie tylko same maluchy. Angielki u mnie nie rosną zbyt duże.
A Rosomane Janon spodobała mi się u Ani z Dębowego a że to taki kameleon to chciałabym ją mieć w donicy. Może by sobie poradziła. Tanie teraz róże z gołym korzeniem to ciężko się oprzeć .
Pastelle od Hyżego a te dwie co w donicy to ze szkółki Rozaria. Pierwszy raz u nich zamawiałam ale bardzo ładne sadzonki przyszły i mocno ukorzenione. Z Floribundy rzadko miałam takie ładne egzemplarze. Ale wiadomo czas pokaże jaka będzie ich jakość.