Na werticiliozę. Wiem bo sprawdzałam przekrój gałązek. W innym bardziej suchym miejscu mam najstarsze klony i tym nic nie ma a w tej miejscówce już 3 pada. Został jeszcze jeden ostatni.
No trudno trzeba będzie wykombinować to miejsce od nowa. Szkoda bo miałam tam już nic nie robić.
Przyszłam zapytać jak tam samopoczucie ??
Dajesz radę ??
Podziwiam twoje hortki z ostatniego zdjęcia
I jeżówki cudne odmiany. Przypomnisz co to za piękności ??
Zaczęłam żmudną rehabilitację ale coś czuję, że długo to potrwa. Stopa stawia zdecydowany opór .
Hortki to moje ulubione Mont Blanc. Szkoda, że nie chcą większe urosnąć i nawet jeżówki Delicious Candy są większe. Musiałabym tam większą odmianę dać ale na razie to wiadomo że mowy o tym nie ma .
Zakwitła nowa jeżówka Sunseekers Watermelon zamówiona w styczniu i sobie żyje w doniczce do dziś bo nie ma kto posadzić .
Przyszły też sporobolusy bo będę dosadzać w nowym miejscu. Tzn. kiedyś posadzę . Miałam wiosną dzielić moje ale tanie były to kupiłam nowe.
Podobno sporobolusy nie wymagają częstego dzielenia więc to też ich zaleta.