Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogrodowy pamiętnik

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogrodowy pamiętnik

Nowa12 15:28, 21 lip 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
DariaB napisał(a)
Wpadłam zobaczyć co nowego ale takich wieści się nie spodziewałam dużo zdrówka życzę, ogród musi sobie poradzić i poczekać!


No musi niestety . Ale i tak wściekła jestem że cały sezon zmarnowany.
Dziękuję Daria.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
An_na 09:39, 22 lip 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 1588
Aga,
przyszłam z pytaniem, ale najpierw tulam i zdrówka życzę, bo ono najważniejsze. Nie wściekaj się, pewnych rzeczy nie przeskoczysz.
Pomocników jakichś ogrodowych masz? Bo na fotkach nie wygląda na zaniedbany.

A odnośnie pytania z jakim przychodzę.
Czytam, że w 2019r posadziłaś Ambrowca Gumball i miłorzęba Mariken. Szczepione?

Jakie masz spostrzeżenia odnośnie chorób, zimowania, uprawy?
Rozważam zakup potrzebuję 3 jednakowe sztuki. Muszę wybrać z tych dwóch i jeszcze platan Alphen's globe staje w szranki.
Drugi sezon mija, a ja nie mogę się zdecydować. No ręce opadają
Proszę o opinie, najlepiej w moim wątku żebym miała pod ręką
____________________
Ania**Ania na Żuławach
Nowa12 12:29, 22 lip 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Cześć Aniu. Tak jak prosiłaś napisałam w Twoim wątku.
Z pomocnikami to słabo u mnie. Ale powoli zaczynają odróżniać hortensje od róż .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
An_na 13:54, 22 lip 2023


Dołączył: 16 lip 2022
Posty: 1588
Nowa12 napisał(a)
Cześć Aniu. Tak jak prosiłaś napisałam w Twoim wątku.
Z pomocnikami to słabo u mnie. Ale powoli zaczynają odróżniać hortensje od róż .


Dziękuję ♥️

Jak pomocnicy już odróżniają hortensje od róż, to znaczy, że robią postępy
A to dobra wiadomość. Kto wie? Może zarażą się i w przyszłym sezonie będą z Tobą ogrodować
____________________
Ania**Ania na Żuławach
Nowa12 21:11, 22 lip 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
An_na napisał(a)


Dziękuję ♥️

Jak pomocnicy już odróżniają hortensje od róż, to znaczy, że robią postępy
A to dobra wiadomość. Kto wie? Może zarażą się i w przyszłym sezonie będą z Tobą ogrodować


Fajnie by było ale myślę że jeszcze długo nie bo za mali są ale doniczki mi podleją a to już dużo. Bo doniczek dużo .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 21:35, 22 lip 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Niestety kolejny klon palmowy mi pada. 2 lata przerwy było po ostatnim wykopaniu 2 sztuk. Ten był tuż obok więc poniekąď spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Ale i tak szkoda bo był już naprawdę wielki. Na razie eMek mi wyciął te uschnięte gałęzie ale nie łudzę się i na pewno będzie cały do wykopania. Z tą chorobą nie potrafią sobie poradzić nawet tak duże, stare okazy. Będzie spora luka na rabacie a nie ma za bardzo co po werti posadzić.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Anda 21:39, 22 lip 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33596
Również zdrowia życzę

Czy mąż wyciął wszystko aż do zdrowego drewna? Bo może warto zawalczyć? Podlać biohumusem, dać trochę kwaśnej ziemi. Efektywne mikroorganizmy też czasem pomagają.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Kordina 01:38, 23 lip 2023


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4749
Nowa12 napisał(a)
Jedną fotkę wrzucę . Lato jest piękne. Zazwyczaj .

Powtórzę - przepiękne ujęcie
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Makao 08:17, 23 lip 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 4356
A czemu Ci te klony padają?

U mnie też tak usychały ale stwierdziłam że przez niską wilgotność powietrza.
Poddałam się i nie kupuje już klonów palmowych.
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród
Nowa12 10:19, 23 lip 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Anda napisał(a)
Również zdrowia życzę

Czy mąż wyciął wszystko aż do zdrowego drewna? Bo może warto zawalczyć? Podlać biohumusem, dać trochę kwaśnej ziemi. Efektywne mikroorganizmy też czasem pomagają.


Ciężko powiedzieć czy dokładnie wyciął. Poczekam co dalej. Ostatnim razem wykopałam dwa chore klony, zlałam ziemię preparatem antygrzybowym, wszystko wyzbierałam. Dwa lata było spokoju. Ale jak widać siedzi to w ziemi nadal.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies