Asiu Nie ma za co
Ja dzisiaj miałam niemiłe zdarzenie i powiem Wam, że taka się czuję oburzona, że aż się z Wami podzielę.
A było tak:
Pojechałam w miasto po zakupy do domku, lazury, firanki, wycieraczki i takie tam duperele. Mam taki dom handlowy w którym z reguły znajduję wszystko, bo mieści się tam masa różnych sklepów tych najbardziej popularnych i na każdą kieszeń.
Wzięłam wózek torebkę do niego włożyłam i siatki na zakupy, trochę się rozebrałam z co cieplejszej odzieży i na torebce położyłam ten mój biały komin co w nim na nagraniach byłam.
Ludzi dużo nie było bo większość w robocie o tej porze. Kręciły się z reguły osoby w wieku emerytalnym.
Żeby nie było, torebki pilnowałam, trzymałam za uszy razem z wózkiem, jednocześnie rozglądając się po półkach za potrzebnymi mi materiałami (wycieraczką w tym momencie)
Pamięć wzrokową mam świetną i jeden rzut oka na wózek uzmysłowił mi, że czegoś brak.
Nie było tego mojego komina

Pierwsza myśl gdzieś między półkami mi się zsunął. Obeszłam wszystkie regały i alejki po swoich śladach, nigdzie nie było. Podeszłam do kasy zapytać czy ktoś nie znalazł przypadkiem i nie oddał.
Niestety najwyraźniej mój komin ktoś buchnął


Pierwszy raz w życiu zostałam okradziona, szczęściem nie z torebki. Szok, że nie przez jakichś huliganów czy złodziejaszków, a najwyraźniej jakąś starszą Panią, której mój nie pierwszej nowości komin tak się spodobał, że sobie zabrała.
Niesmak mam straszny, bo wciąż usiłuję wierzyć, że ludzie są dobrzy.
Żal mi tego komina bo ja się przywiązuję do różnych rzeczy( taka wada) a komin dostałam rok temu od bratowej pod choinkę i bardzo go lubiłam, można było z niego zrobić w zależności od potrzeb spódnicę, sukienkę, bluzkę, szal i co tam jeszcze by kto chciał. W sklepach takich nie widziałam, wiem, że mi bratowa w necie wyszukała i zamówiła bo mi się na fb spodobał, taki pomysłowy był.
Najwyraźniej ktoś uznał, że rok to wystarczająco by sie prezentem nacieszyć

A może bardziej potrzebował go niż ja.....naiwna jestem wiem

Zwykły przedmiot, bzdet tak naprawdę, a taka się poczułam rozczarowana ludźmi