Anitka
22:16, 14 maj 2020

Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
O rany tyle szkód narobiło. Łączę się w smutku i złości. U mnie też przymroziło
Jak otworzyłam oczy rano i zobaczyłam mróz na oknach dachowych to już wiedziałam, że będzie nieciekawie, ale ja nie mam aż tylu roślin w ogrodzie, więc strat mniej. Dobrze, że fotek narobiłaś. Ślicznie jest i kolorowo. Najbardziej mnie dziwi, że uszkadza buki i to te pospolite, z których również mam jak ty żywopłot.
Dzisiaj nawet obróciłam się plecami do okna by zmrożonego klona palmowego nie widzieć
Wiesz, że jeszcze dali nie wsadziłam, ani pomidorów. W zeszłym roku już w weekend majowy sadziłam. Dobrze, że ziemniaki późno posadziliśmy i dosłownie przed weekendem kopczyki zrobiłam, więc dopiero ledwo wyszły z ziemi i tylko końce uszkodziło. I to moje opieszalstwo uchroniło szarłaty, mam w szklarni, mogę Ci dać jeśli to coś pomoże.
Ja jak wracam od Was to łapię jakieś dziwne doły ogrodnicze
Odzywa się u mnie natura kolekcjonerki. Dumałam nad jabłonkami czy wiśniami i nie jestem ich chyba stanie upchnąć. Wiem, wiem można korygować cięciem, ale chyba na dłuższa mete nie dam rady. Będę te wszystkie cuda u Was podziwiać.
Ale świetne zdjęcia malcowi zrobiłaś.

Dzisiaj nawet obróciłam się plecami do okna by zmrożonego klona palmowego nie widzieć

Wiesz, że jeszcze dali nie wsadziłam, ani pomidorów. W zeszłym roku już w weekend majowy sadziłam. Dobrze, że ziemniaki późno posadziliśmy i dosłownie przed weekendem kopczyki zrobiłam, więc dopiero ledwo wyszły z ziemi i tylko końce uszkodziło. I to moje opieszalstwo uchroniło szarłaty, mam w szklarni, mogę Ci dać jeśli to coś pomoże.
Ja jak wracam od Was to łapię jakieś dziwne doły ogrodnicze

Ale świetne zdjęcia malcowi zrobiłaś.