Sylwuś nam też, brakuje mi tych naszych spotkań bardzo, mam wtedy naładowane bateryjki na maxa, a tak jakoś wypompowana po zimie jestem ale dziś idę w ogród, od razu mi humor się poprawi, chociaż lekki dziś przymrozek, ale słoneczko idzie w górę buźka
U nas na trawie siwo, a łapac zaczęło dwie godziny po pomalowaniu ościeżnicy i się martwię jak to moje wczorajsze malowanie się ma Skolei dla roślin dobrze bo trochę je przychamuje.
Może zdążyło przyschnąć... wiesz A. wczoraj pokazywałam domek bardzo mu się podobało i zapytałam o Wasz dylemat dotyczący podłogi, czy się wypaczać deski nie będą... u nas jak robiliśmy drewutnię, która jest na kotwach nad ziemią przed założeniem podłogi malowaliśmy środkiem takim bezbarwnym grzybobójczym i później impregnatem, a jak skończyliśmy całość to pomalowaliśmy przepalonym olejem, powiem ci 5 lat i z deskami podłogowymi nic się nie dzieje, tylko, że u nas nie ma żadnego linoleum położonego i jest ta przepuszczalność powietrza...
Begonki od Emusia
Świetnie to będzie jak skończę malowanie, na razie z pierwszego razu, a w lecie lub jesienią z drugiego, dopiero wtedy te kolory nabiorą mocy
Już obmyśliliśmy, że do nagrania ostatnie deski podłogowe tylko położymy i rozwiniemy linoleum, a po nagraniu zwiniemy deski się zdejmie te nie przybite zostawi by w lecie wyschło pod spodem, jak podeschnie podniesiemy legary i podłożymy folię lub papę na kostce, żeby parowanie z gruntu zatrzymać pod nimi, a nie na deskach i dopiero wykończymy listwami przypodłogowymi
Dodatkowa robota, ale cóż jak teraz tak na wariata trzeba się było uwijać.