Dorotko plaga ślimaków i plaga komarów.....teraz ta druga plaga prawie uniemożliwia przebywanie w ogrodzie, nawet jak wieje silny wiatr lub świeci mocne słońce nie dają żyć, o tym by się na chwilkę zatrzymać w jakimś miejscu nie ma o tym mowy bo chmara od razu obsiada człowieka, tną nawet przez ubranie

Żadne repelenty nie pomagają, wczoraj wyfukałam ubranie muchozolem i też nie bardzo uciekały ode mnie....nie wiem co z nimi robić bo sprzątać trzeba, plewić by trzeba, przycinać, a nie ma jak
Nie wyobrażam sobie co jest na terenach gdzie pozalewało razem z domami tam dopiero musi być ich masa