Wiśnie mają jakieś 30 lat na pewno, wielkie porosły, ale ja wiem, że potrafią być wyższe i o wiele szersze( prawie tak szerokie jak wysokie) Gdy byłam nastolatka rosła taka u babci w podwórku. Te nad rowem na szerokość były przycinane ( co zresztą widać po tych sterczących kawałkach bo ktoś to zrobił bardzo nieumiejętnie... My te kawałki na dole zostawiliśmy celowo bo kiedyś jak będzie trzeba znowu przyciąć musimy mieć jak się wdrapać do góry, drabina trzyczęściowa po rozłożeniu sięga jej ciut ponad połowy wysokości
Fajnie że razem ogarniacie nawet drzewa. U mnie mam z tym zmartwienie. Patrzyłam na prognozę że we wtorek, środę i czwartek ciepło - dla mnie okazja na prace ogrodowe. A u Was to każda pogoda dobra więc postęp olbrzymi fajnie pokazujesz rozwiązania dla woliery, wyściółka z rozplenic super. Kiedy będą mieszkańcy?
Ale roboty u Was gonią!!! Nigdzie nie ma takiego tempa...no może jedynie u Danusi. Woliera jak ma wystawę, coraz to nowe wyposażenia znajdują swoje miejsce. Fajnie być ptakiem i móc zamieszkać w Waszej wymuskanej wolierze...
Pozdrawiam pracusiów