No ja też już mam dość tego mokra. Za to chwasty rosną jakby na wyścigi.
O ślimakach szkoda wspominać, niestety pogoda im sprzyja.
Ogród pięknie się prezentuje, masz kolorową wiosnę od samego początku.

Sylwia mam prośbę, mogłabyś mi ze dwie gałązki pigwy ukorzenić? Proszę.

Przeczytałam Twoje podsumowanie tygodnia, fajnie napisane, z humorem, ale nie wiem, śmiać się, czy płakać. No niestety taki los ogrodnika, zawsze "coś", żeby nie było za spokojnie.
A potem obejrzałam zdjęcia z Twojego ogrodu, takie piękne, zachwycające, że warto walczyć dalej z tymi ślimakami, grzybami, itp.
Dobranoc.

Sylwuś , nie martw się , w ramach globalnego ocielenia , będziemy mieć jeszcze nie jedną zimną i mokrą wiosnę
Nie miałam pojęcia o tym ,że naparstnice też są atakowane przez mszyce. U mnie nic takiego, na razie nie wystąpiło. Naparstnice od Ciebie, bardzo ładnie kwitły w ubiegłym roku i nic ich nie dolegało Od czego to zależy?

Ty masz już aparat? Przepiękne wiosenne kolory drzew zwróciły moją uwagę fajnie że możesz cieszyć się klonami, u mnie raczej się nie sprawdzą...a jednego co mam, w zeszłymn roku chciałam wykopywać i dałam mu jeszcze jedną szansę. Buki się zaczerwieniły u mnie też na szczęście bo myślałam że będzie ciągle zielono-brązowy.

Mrówek mam od kilku lat ogromne ilości, tak samo mrówkojad przydałby się o ślimakach nawet nie piszę.

Co do chwastów to się należy cieszyć bo będzie kompost, ale wypadałoby plewić co tydzień każdy kawałek Na liliowcową wczoraj wysypałam słomę już częściowo przetrawioną z beli bo niemoc mnie trzyma. Mam walkę w przedogródku.

Warto ale to frustrujące, że stale trzeba z czymś walczyć zamiast się cieszyć, że jest

Dokładnie

O mamciu, jak u Ciebie pięknie Czy Twój ogród można zwiedzać ?