Wszystkiego co mówił na telefon, wyprze się przy najbliższej okazji. Jeszcze powie, że wcale z Tobą nie rozmawiał. Przecież nie włączyłas wideo.
Pisz, papier cierpliwy, a jak nie wiesz jak, to może ktoś z bliskiej odległości może pomóc takie pismo zredagować. Wiem, że nie lubisz sie płaszczyć, ale to nie prośba o zapomogę, a wołanie o ratunek dla Twojej rodziny, dla najbliższych sąsiadów, dla calej okolicy.
Macie filmy, zdjęcia, wszystko dołączcie, sobie zostawiając kopie. I nie oglądajcie się na ubezpieczyciela, Bo to są dwie różne kwestie. Płacisz składki, ubezpieczyciel musi wycenić straty. A wójt? To reprezentant Państwa na tym terenie. Niech się bierze do roboty. Jego elektorat jest w potrzebie.
Skoro wójt uimywa ręce, następny szczebel trzeba ruszyć. I jeszcze następny. Do skutku. Nie może być tak,. że ktoś się bogaci Twoją krzywdą. Może ta kukurydza to do spółki z wójtem jest? I jemu nie po kieszeni by było?
Skoro ma być u Ciebie -nagrywaj jego wypowiedzi, to Twoja broń. Nie koniecznie ty, Może młody albo mąż,albo sąsiad. I zwołać wszystkich poszkodowanych na tę jego wizytę. Niech zobaczy ilu ludziom musi pomóc, Nie jednej upartej Sylwii.