Sylwia! Powtórzę się, ale sami nie macie szans nic z tym zrobić. Może zainteresować tą sprawą kogoś, jakiegoś posła, czy coś, żeby to ruszyło. tu musi być dobrze przemyślana inwestycja. Przecież coś można wymyślić i jakoś zaradzić.

Nam się już nie chce, ale do końca roku musimy odtworzyć bo inaczej nie ubezpieczą, jak nie ubezpieczą nie ma z czym stawać do walki. Do tego jak nic nie będziemy robić to nam zaleje w końcu budynki w podwórku.... Do tego nie dam rady patrzyć z załozonymi rękami na ten muł i wierzcie mi nikt z Was by nie dał rady, bo po każdym deszczu nawet jak nie zalewa to przez takie namulone nie ma jak przejść

Sylwia nie wiem co powiedziec. Balam sie zajrzec do Ciebie po zapowiadanych prognozach. Tak jak piszesz zrobic zebranie z wojtem, zaprosic radnych oraz osoby poszkodowane. Wystosowac zaproszenie do wlascicieli pol. Wojt najwidoczniej nie potrafi powalczyc o srodki albo nie ma osoby ktora zrobi dobry projekt do ich pozyskania.

Poseł ha ha nsiwna jesteś. Oni nic nie mogą potrzebni tylko do przyciskania guzikow.
Pomysłów uratowania mnóstwo tylko trzeba chcieć i miec środki. To wszystko zależy od ludzi którzy tam mieszkają i zarządzają gmina. Skoro wójt jest w niemocy to nic nie będzie, trzeba czekać na cud. Ot takie polskie piekiełko.

W tym roku gminy dostały ochłapy, nikt już nic nie zrobi, niestety sami wiecie jak było z rolnikami.
W naszej okolicy gmina buduje świetlicę, będą wesela i wszyscy będą „szczęśliwi”.
Utrzymanie zabranych skarp piszę o koszeniu co roku nie ruszone.
Drogą gminną 2 km w górę też rzeki płyną, zimą są lodowiska i auta lądują w rowach z tym też się nic nie robi
Ta tylko jeden raz odbyło się zebranie sąsiadów, był konflikt sąsiedzki, skończyło się na zbiórce kasy dla najstarszej sąsiadki
z naszych portfeli i konflikt się zakończył i tyle wójt zrobił dla ludzkości udostępnił salę i zaszczycił nas swoją obecnością.

Współczuję zaistniałej sytuacji.
A nie ma ryzyka, że ubezpieczyciel odmówi kontynuacji ubezpieczenia? Firmy ubezpieczeniowe tak często robią w sytuacjach, kiedy szkoda pojawia się permanentnie. Albo drastycznie podnoszą składki. Oni z założenia zarabiają na tym, że dużo osób płaci składki, a bardzo nieliczni wykazują szkody.
Ciężki macie orzech do zgryzienia.