I niespodzianka. Po czterech sezonach zakwitły mi wreszcie obrazki włoskie


tylko okazały się nie być obrazkami.....
nie wiem co to:

ale ładne i nie śmierdzące
liście ma takie

gdyby nie podlewanie to przegapiłabym to kwitnienie

a potem miałam przyjemność odwiedzić dwa piękne ogrody forumowiczek.....ale o tym innym razem

I niespodzianka. Po czterech sezonach zakwitły mi wreszcie obrazki włoskie


tylko okazały się nie być obrazkami.....
nie wiem co to:

ale ładne i nie śmierdzące
liście ma takie

gdyby nie podlewanie to przegapiłabym to kwitnienie

To napewno Arum czyli obrazki wloskie, nie wiem tylko jaka odmiana bo jest calkiem sporo. Moje juz dawno przekwitly, nie zrobilam im zdjec, nie wiem dlaczego. Teraz sa w fazie stojacych, zielonych kulek. Piekne sa
Jak znajdziesz chwilke, zerknij sobie tutaj. Ludziska maja cudne odmiany.
https://www.orchideenkultur.net/index.php?topic=708.0

Hm.. kalia?? skrzydłokwiat?? anturium??
Najpewniej jakaś hybryda wszystkich tzech zrób proszę zdjęcia jak się wybarwi.
Ewentualnie liść strzałki wodnej a kwiat sobie doczepił
Doczepy w modzie

Sylwia, jak oglądam te Twoje relacje, to sobie myślę, że żyjesz w innej czasoprzestrzeni i Twoja doba ma conajmniej 48 godzin .
Ja weszłam w jakiś tryb leniwcowy ostatnio .

Popadało w tym tygodniu całkiem ładnie i spokojnie.