Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Pokaż wątki Pokaż posty

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Basieksp 19:52, 30 lis 2022


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 9993
Ze szczurami nie pomogę ale pamiętam, jak mój ojciec miał gołębie to od czasu do czasu też szczur potrafił szkód narobić ale może tą łapkę na szczury obok woliery postawić?
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:54, 30 lis 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81248
Kordina napisał(a)
Lubię remontowe odcinki czytam o stołeczku i pomyślałam - fajna historia stołeczka, lubię takie rzeczy z duszą, opuszczam stronę niżej, a tam Rumianka dokładnie napisała moją myśl, to jest dopiero synchronizacja
Ze szczurem to rzeczywiście trudna walka, to bardzo inteligentny osobnik. Używałam kilka trutek na gryzonie (nie wiedziałam, ze to był karczownik) i przestałam, bo po każdej wyżartej uaktywniały się coraz bardziej, taka była moja obserwacja, coś na kształt Rasputina
A na zewnątrz żywołapkę umieszczałaś?

Na zewnątrz nie umieszczałam bo dziur jest najmniej dwie, a u nas nie tylko szczur mieszka w ogrodzie, boję się, że złapie się jakiś inny zwierzak, a teraz mrozi u nas, ja jestem w ogrodzie raz dziennie, cokolwiek się złapie mogłoby zamarznąć
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 20:56, 30 lis 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81248
Basieksp napisał(a)
Ze szczurami nie pomogę ale pamiętam, jak mój ojciec miał gołębie to od czasu do czasu też szczur potrafił szkód narobić ale może tą łapkę na szczury obok woliery postawić?

No właśnie Kordinie odpisałam o żywołapce na zewnątrz Nie chcę uśmiercić przypadkiem np. gronostaja.
Gdybym wiedziała, że on tam jest w tej budce od razu bym go złapała w klatkę małą dla ptaków. Potem jeszcze trzy dni próbowałam, ale już do budki nie wszedł.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Magara 23:38, 30 lis 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6366
O matko... Taka fajna historia ze stołeczkiem i taka okropna ze szczurem
Dobrze, że nic Ci się na stało jak wyskoczył... Ja bym pewnie zawału dostała
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Gruszka_na_w... 10:42, 01 gru 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 21650
sylwia_slomczewska napisał(a)

Na zewnątrz nie umieszczałam bo dziur jest najmniej dwie, a u nas nie tylko szczur mieszka w ogrodzie, boję się, że złapie się jakiś inny zwierzak, a teraz mrozi u nas, ja jestem w ogrodzie raz dziennie, cokolwiek się złapie mogłoby zamarznąć


Historia taborecika jest bardzo wzruszająca.
Co do szczura to optowałabym za wyborem minimalizacji strat własnego inwentarza. Szczury to piekielnie inteligentne zwierzęta. Im prędzej je się zlikwiduje, tym bezpieczniej. Teraz jest jeden, ale w każdej chwili może znaleźć partnera/partnerkę i szczurza populacja rozmnoży się w postępie geometrycznym. Litość nad innymi ogrodowymi zwierzętami może się srogo zemścić. Znam przypadki pogryzienia ludzi przez szczury w blokowych piwnicach. Lepiej unikać takich sytuacji.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Rumianka 11:34, 01 gru 2022


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10020
Szczurów się boję i nawet boję się o nich czytać...a tym bardziej nic nie umiem poradzić...brr
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
sylwia_slomc... 12:00, 01 gru 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81248
Magara napisał(a)
O matko... Taka fajna historia ze stołeczkiem i taka okropna ze szczurem
Dobrze, że nic Ci się na stało jak wyskoczył... Ja bym pewnie zawału dostała

Ja się jakoś specjalnie gryzoni nie boję, ale zaskoczył mnie wielkością.Emuś mówi, że miałam szczęście, że mnie nie zaatakował bo podobno przyparte do muru potrafią.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:03, 01 gru 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81248
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Historia taborecika jest bardzo wzruszająca.
Co do szczura to optowałabym za wyborem minimalizacji strat własnego inwentarza. Szczury to piekielnie inteligentne zwierzęta. Im prędzej je się zlikwiduje, tym bezpieczniej. Teraz jest jeden, ale w każdej chwili może znaleźć partnera/partnerkę i szczurza populacja rozmnoży się w postępie geometrycznym. Litość nad innymi ogrodowymi zwierzętami może się srogo zemścić. Znam przypadki pogryzienia ludzi przez szczury w blokowych piwnicach. Lepiej unikać takich sytuacji.

Muszę przemyśleć... Na pewno chcę się go pozbyć jak najszybciej bo o ptaki się martwię. Baliśmy się lisa, a o szczurach nie pomyśleliśmy bo ich u nas od 10 lat nie było... Nie wiem czemu wzięłam za pewnik, że tak zostanie...
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 12:04, 01 gru 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81248
Rumianka napisał(a)
Szczurów się boję i nawet boję się o nich czytać...a tym bardziej nic nie umiem poradzić...brr

Ja się nie boję, ale za sąsiedztwo mieć nie chcę.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Gosialuk 19:08, 01 gru 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5201
Nic przyjemnego. I jak Hania radzi najlepiej jak najszybciej zlikwidować, choć wiem, że to trudna sprawa.
Może tą żywołapkę zastaw, jeszcze takich wielkich mrozów nie ma żeby zwierzę w nią złapane zamarzło.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies