Współczuję strat Elu nie dość, że sporo dodatkowej roboty to jeszcze drzewa, a drzewa to przecież szkielet ogrodu. A dużego drzewa nie da się zastąpić tak na raz dwa
Sylwia, śniegu Wam sypnęło porządnie... szkoda strat. Zdziwiłam się, że jałowiec tak poleciał? Czy one mają płytki system korzeniowy? Dlatego? Cóż, jak to się mówi, będzie miejsce na nowe. Natura sobie rządzi, jest u siebie, co my możemy... Dzwoniec mnie zachwycił. Bez balustrady domek wygląda znacznie lepiej, cieszę się, że prace remontowe idą nieprzerwanie ku końcowi. Nawet jeśli jeszcze trochę to potrwa, to niesamowite, ile za Wami
Pozdrawiam ciepło, Sylwia
Jałowce mi tam w rzędzie rosną trzy, a tylko jeden tak poleciał. Wyciąć musimy, a dwa będą głupio wyglądały, nie wiem jak rozwiążemy ten problem. Ciężko zastąpić gdy wypadnie roślina strukturalna, bo nawet jak się posadzi celem uzupełnienia nową to i tak będzie dużo mniejsza...
Przez takie sytuacje szpalery są problematyczne.
Balustrada będzie, tylko już obejmie balkon no i będzie drewniana
Nadrobiłam zaległości u Ciebie. RwO extra też obejrzałam i też mnie ujęcia z drona zachwyciły.
Prace przy domku trwają, cały czas do przodu a to najważniejsze.
Pozdrowienia zostawiam
Nie żałuj tych jałowców. Za parę lat i tak miałabyś z nimi problem. Iwonka i Anita pozbyły się swoich bez żalu. Przesłonę można zrobić z mniej problematycznych i ładniejszych roślin.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Niestety Haniu tego wyciąć musimy, a pozostałe dwa zostają.
Na tym terenie zalewowym ani cisy, ani świerki nie dają rady
A mnie tam zależy na zimozielonej przesłonie bo ma za zadanie podział optyczny ogrodu.
Do tego mamy spore problemy z wycinką czegokolwiek co nie jest owocowe bo Nasza Gmina uboga w krzewy i drzewa.
wiosną zakupiłam sadzoneczkę mimozy, latem pokazywałam Wam jak fajnie podrosła, na zimę wzięłam do mieszkania i rośnie nadal W między czasie przesadziłam do większej doniczki już dwa razy. Obserwuję bo znajomy też w tym roku nabył i posadziła w ogródku na zimę straciła wszystkie listki, opatulił włókniną i czekamy do wiosny czy odbije. Jak u Niego odbije ja swoją dam w grunt. Jeśli Jego nie odbije moja zostaje w donicy
a cudna jest, chciałabym takie drzewko w ogrodzie.
Bardzo ładna ta mimoza ja mam u siebie posadzoną do gruntu albicję, jest podobna do mimozy, nie wiem czy wymagania też mają podobne, mojej albicji jest to druga zima w gruncie, mam ją otuloną agrowłukniną, po pierwszej zimie nic jej nie było, a teraz zobaczę, narazie jest dość ciepło może z mimozą jest podobnie