Mam spore obawy, ze nie znajdę tych nasion bo ona w łące rośnie i kwitnie, a jak straci kolor to w masie roślin ciężko będzie znaleźć, a jeszcze trudniej dopilnować nim się wysypią...
Ale gdyby jej przybywało to wtedy chętnie ukopię i wyślę, tak mi będzie łatwiej wbrew pozorom
Zapisałam w kajeciku
Eno nie zdążyłam w nocy cyknąć
Dzisiaj mam gosci to nie wiem czy nie zapomnę, ale może jutro
Cyknęłam, ale pokażę dopiero jak fotki zrzucę, czyli nie wiem kiedy mi się uda.
wszystko pięknie buja. Kiedy zakładałem swoją łąkę, przed laty, nie osiągnąłem takich spektakularnych widoków jak Twoje. No, ale to kwestia pielęgnacji, dosadzania nowych roślin i pracy, pracy, pracy.
Do Wojsłwic najlepszy termin ( moim zdaniem) to lipiec - Święto Liliowców bo i zjawiskowe łany liliowców i róże i inne. Ludzi na pewno będzie moc ale gdy rozejdą się po arboretum to nie jest to uciążliwe.
jeju alez masz piekny busz, co to sa za byliny te rozowe na zdjeciu, obok krzewuszki, jakies orliki? dasz kępke?
cudo, clematisy obłednie piekne i napasione, boale piwonie mnie po prostu rozwalaja. duzo sie u Ciebie pozmienialo jak zagladalam wczesniej, wszystko nabralo masy. Brawo Wy
Łąka po dzisiejszym deszczu mocno potargana, ale dostała wody pewnie się zaczną kolejne kwitnienia. Dosadziłam w nią dzisiaj szałwie karadonna trzymaj kciuki żeby się przyjęły
Wojsławice nastawiamy się tym razem na tą nowszą część bo całych raczej nie zdążymy oblecieć