Żeby nie było tak przygnębiająco to w trakcie tych wszystkich powodzi mamy nowy przychówek
z kwoczką, która wysiedziała chyba tylko jedno własne jajko reszta to podłożone.
jedno się wozi na maminych plecach
i wczorajsze ciecie Panny Młodej, po bokach o połowę zredukowana
Tak sobie pomyślałam, a gdybyście takie zbiorniki, dodatkowy rów, nie wiem jak to nazwać, ale może część tej wody by się do takich zbiorników zebrała? Coś na wzór zbiorników retencyjnych, tylko mniejsze, może coś by pomogło? Chociaż nie wiem, może głupi pomysł? Albo ten muł nasypać na brzeg rowu, takie małe wały usypać? Może nie wyglądałoby to ładnie ale może by pomogło?
Sęk w tym, że rów przechodzący przez nasz ogród płynie wcześniej przez dwie albo trzy inne miejscowości i zbiera wodę po drodze. Jak wylewa robi się rzeka o rwącym nurcie na całej jego długości. Drugi rów tylko na naszej działce nic nie da. Po pierwszej wodzie zostanie zamulony równo z gruntem tak jak nasze oczko wodne, które nie było małe. Zbiornik retencyjny, który mógłby spowolnić spływ musiałby mieć powierzchnię ok 1,5 ha. A cała moja działka to tylko 1/3 tej powierzchni.
Poprzedni muł pojechał do dwóch sąsiadów równać teren po budowie, co zostało jest w naszej tamie w formie wysokiego i szerokiego wału przeciwpowodziowego objętego balami drewnianymi dla umocnienia i wyglądu. Kolejny nic nie da. Od strony podwórka jest deskowanie na ogrodzeniu, wał się tam nie zmieści kolejny jeden już jest. bo ten brzeg mocno podnosiliśmy już.
Na przekór wszystkim przeciwnościom te maluszki
Panna Młoda już się chyba dobrze ukorzeniła u mnie, przyrosty do 2m ma. W przyszłym roku zacznę ją jakoś lekko podnosić, bo na razie tylko na boki się rozłazi, a ja bym chciała pokrój fontanny uzyskać.
Tak, sobie pomyślałam, że może to jakiś pomysł, w taki sposób pomogę. Ale Wy sami wiecie jak to w praktyce wszystko wygląda. No i jak duża woda i którędy się do Was dostaje. Mi tak trochę trudno to sobie wyobrazić, nie widząc tego, taki tyko pomysł wpadł mi do głowy, chyba mało przydatny. Ale nic, jak coś mi do głowy wpadnie to, będę pisać, najwyżej napisz bym Ci głowy nie zawracała Tylko to tak trochę trudno siedzieć cicho, ja taka trochę jestem, że myślę, kombinuję z każdej strony, może coś mądrego z tego mojego kombinowania wyjdzie Pozdrawiam